Rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego: przed wyjściem na spacer sprawdźmy jakość powietrza

Piotr Siergiej mówił w "Sygnałach dnia" o jakości powietrza w Polsce i jej monitorowaniu. Wyjaśnił, że sposobem oceny jest powąchanie tego, co za oknem.

- Najprostszą metodą sprawdzenia jakości powietrza jest otworzenie okna i powąchanie tego, co się dzieje, jeżeli czujemy smród, zły zapach, jakość powietrza na pewno nie spełnia dopuszczalnej normy. Jeżeli chcielibyśmy przyjrzeć się uważniej, analitycznie, mamy aplikacje w telefonach – mówił rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.

Ekspert wskazał, że jeżeli mamy małe dzieci i zastanawiamy się, czy w trwającym sezonie grzewczym, wychodzić na spacer, warto sprawdzać jakość powietrza. - Gdy jako kierownik przedszkola czy żłobka, zastanawiamy się czy wyprowadzić dzieci na plac zabaw, by się bawiły, spójrzmy na aplikacje, czy kolor, który widzimy nie jest pomarańczowy, czerwony, bordowy, wtedy niech dzieci zostaną w pomieszczeniach, nie wietrzmy tych pomieszczeń, wietrzmy wtedy, kiedy smogu nie ma, czyli raczej w ciągu dnia, a nie w godzinach porannych – powiedział Siergiej.

Problemy głównie w sezonie grzewczym

- W większości miejscowości jakość powietrza zmienia się z miesiąca na miesiąc, w ten sposób, że latem jest najczystsze, to oczywiste. Największe stężenie pyłów zawieszonych mamy od listopada do końca marca, wtedy, kiedy grzejemy, potem powietrze jest czyste, w odróżnieniu od dużych aglomeracji, gdzie mamy smog zimowy i smog letni

Gość audycji przyznał, w Polsce nie ma czystych miejscowości, są tylko nieopomiarowane.

- Przykładem jest Zabierzów pod Krakowem, gdzie dostał stację pomiarową i natychmiast wskoczył do pierwszej dziesiątki najbardziej zanieczyszczonych miast w kraju – powiedział Piotr Siergiej. - To jest powtarzający się schemat – wyjaśnił ekspert. Dodał, że zdarzały się sytuacje nagłej poprawy jakości powietrza, ponieważ wyłączano urządzenia pomiarowe lub przenoszono je do innej lokalizacji.

* * *