"Postać Sulejmaniego staje się jeszcze bardziej sztandarowa". Ekspert o zamachu w Iranie

Wczoraj w dwóch wybuchach w irańskim mieście Kerman zginęły 84 osoby, a ponad 280 zostało rannych. W Iranie ogłoszono na dziś dzień żałoby. Władze informują, że wielu rannych jest w stanie krytycznym, więc ofiar śmiertelnych może być więcej.

Ataku dokonano w rocznicę śmierci generała Kasema Sulejmaniego, dowódcy elitarnej irańskiej jednostki Al-Kuds. Sulejmani zginął 3 stycznia 2020 roku na lotnisku w Bagdadzie. - Nie szukałbym winnych tego ataku w siłach zewnętrznych, raczej w samym Iranie, który jest co roku areną zamachów terrorystycznych - mówi na antenie Programu 1 Polskiego Radia Marcin Krzyżanowski, iranista z Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Tam  funkcjonuje kilka albo nawet kilkanaście (w zależności od tego, jaką typologię przyjąć) zbrojnych grup opozycyjnych - stwierdza. 

Korzyści ze strony USA i Izraela? 

W kontekście ataku pojawiły się oskarżenia w kierunku tradycyjnych wrogów Iranu, m.in. Stanów Zjednoczonych, Izraela. - Z takiego zamachu jaki miał miejsce w Kermanie Izrael czy USA nie mają żadnych korzyści, a wręcz przeciwnie, ten zamach spowodowałby pewną mobilizację społeczeństwa irańskiego, oczywiście tej części, która nie jest w opozycji względem Republiki - ocenia gość Jedynki. - Ten zamach powoduje, że postać Kasema Sulejmaniego staje się jeszcze bardziej symboliczna, sztandarowa - dodaje. 

Kasem Sulejmani był czołowym przedstawicielem irańskiej Gwardii Rewolucyjnej - odpowiadał m.in. za większość operacji zagranicznych. Dowodził też walkami z Państwem Islamskim. Zginął w amerykańskim ataku na lotnisku w Bagdadzie w 2020 roku, wraz z ośmioma osobami.

Zobacz także: 

Ponadto w audycji: 

- Szef libańskiej szyickiej organizacji Hezbollah zapowiedział, że jeżeli Izrael rozpocznie wojnę z Libanem, to Hezbollah będzie walczył "bez reguł i ograniczeń". Było to pierwsze wystąpienie Hasana Nasrallaha od czasu, jak jeden z liderów Hamasu zginął na przedmieściach Bejrutu. Rozmowa o możliwych scenariuszach konfliktu na Bliskim Wschodzie z Michałem Wojnarowiczem, analitykiem ds. Izraela z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. 

- Na wniosek Ukrainy zwołane zostanie posiedzenie Rady Ukraina - NATO. Kijów chce przekonać Sojusz do wzmocnienia swojej obrony przeciwrakietowej. Tymczasem ukraińska armia zwróciła się do prezydenta o pobór dodatkowych 500 tysięcy żołnierzy. Z jednej strony to niepopularna decyzja, z drugiej - Ukraińcy nie mają wyboru. Gościem audycji był gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych. 

- Litwa podpisała z Holandią umowę na zakup radarów przeciwartyleryjskich - wartość umowy to ponad 120 milionów euro. Na Litwę dotarły też już nowoczesne hiszpańskie moździerze EXPAL. Korespondencja Kamila Zalewskiego. 

- Skandal w USA - Claudine Gay, amerykańska politolog i rektor Uniwersytetu Harvarda zrezygnowała ze stanowiska. W tle oskarżenia o plagiat i antysemityzm. Claudine Gay była pierwszym czarnoskórym rektorem Harvardu i jednocześnie najkrócej urzędującym rektorem w blisko 400 letniej historii uczelni. Więcej w materiale Magdaleny Skajewskiej. 

IAR/ans