Sprawa Wąsika i Kamińskiego. Szejna: nie są posłami, robienie z tego sprawy politycznej jest nieuczciwe

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia będzie w poniedziałek prowadził będzie konsultacje w sprawie Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Wcześniej Kancelaria Sejmu dezaktywowała im karty do głosowania. Dziennik Gazeta Prawna pisze na pierwszej stronie, iż Kodeks Wyborczy jasno wskazuje, że osoba skazana prawomocnym wyrokiem posłem być nie może.

Do tej kwestii odniósł się w Programie 1 Polskiego Radia Andrzej Szejna wiceminister spraw zagranicznych z Lewicy. - Czy marszałek nie powinien prowadzić tych konsultacji właśnie wcześniej - pytał prowadzący rozmowę.

 - W mojej ocenie nie popełnił tu żadnego błędu, tylko chciał mieć jasność dotrzymania wszystkich procedur. Przyznaję, nie mieliśmy dotąd takiej sytuacji jak ta, ponieważ dochodziło do wygaszenia mandatu z różnych przyczyn, ale nie pamiętam w historii naszej demokracji po 89 roku, żeby wygaszano mandat w takich okolicznościach, jeszcze w dodatku dwóm politykom, którzy pełnili najwyższe funkcje w państwie. Tymczasem oni jeszcze protestują, odwołują się do Sądu Najwyższego - mówił Szejna.

Polityk jasno wskazał, że miejscem Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego "nie jest Sejm, tylko więzienie." 

 - Obawiam się, że Prawo i Sprawiedliwość i ci dwaj przestępcy nie odpuszczą. Jak byśmy się czuli, gdyby jacyś kryminaliści, przestępcy, osoby, którzy kogoś pobili, zamordowali, spowodowali niepełnosprawność, nagle wdzierali się do Sejmu, twierdząc, że są posłami, gdy oni nie są posłami. Wtedy mówilibyśmy: nie. Oczekujemy od marszałka i od policji ostrego działania, a robienie z tego sprawy politycznej jest nieuczciwe ze strony PiS-u. Znowu stawia to Polskę w świetle bardzo złym - podkreślił Szejna.

Czytaj także: