"Sonia pisze piosenki". Artystka zadedykowała nowy singiel babci

"Alice" to najnowszy utwór Sonii Wąsowskiej. Artystka dedykuje go swojej babci. - Babcia nie jest muzykiem, ale jest bardzo muzykalna. To, że dużo śpiewa polskich szlagierów z lat 60., jest bardzo inspirujące i piękne. Robi to raczej amatorsko, podczas gotowania czy przyjęć rodzinnych. Inspirację biorę od ludzi garściami, więc tutaj także coś we mnie zagrało - komentuje.

- Myślę, że w tej piosence pokazuję, że chciałabym być trochę jak moja babcia. Taka silna, charyzmatyczna i nieco zwariowana. Chcę taka być i dążę do tego, jeśli dojdę do tego wieku, czyli 77 lat. Ten wigor i urok są nieprawdopodobne - dodaje.

Dlaczego "Sonia pisze piosenki"?

Sonia Wąsowska zadebiutowała pięć lat temu, potem jednak zrobiła sobie przerwę. - Trochę dawkuję tę muzykę, ale to z takich bardzo prozaicznych powodów, typu życie zawodowe czy zarabianie pieniędzy. Sądzę, że kiedyś będzie taki czas wyłącznie na działalność muzyczną. Nie mogę się tego doczekać. Natomiast teraz to jeszcze powolutku, ale mam nadzieję, że coraz więcej osób usłyszy o "Sonia pisze piosenki" - mówi.

Skąd taki pseudonim? - Zdecydował przypadek. Chciałam występować pod nazwiskiem, natomiast jak tworzyłam 10 lat temu fanpage, to wpisałam "Sonia pisze piosenki", ponieważ stwierdziłam, że dobrze brzmi. Jednak nie chciałam się do tego przywiązywać. Znajoma, która robiła mi jeden z pierwszych koncertów, pomyślała, że to chyba nazwa i wpisała ją na plakacie. Trochę się zdenerwowałam, ale zostawiliśmy to. Stwierdziłam, że brzmi dość oryginalnie, więc już przyklepałam - zdradza.

Źródło: sonia pisze piosenki/YouTube

Sonia to trochę taka Zosia Samosia

"Sonia pisze piosenki" czy w swojej muzyce robi jeszcze coś sama? - Kiedy tworzę piosenki, to zawsze jestem odpowiedzialna za progresję akordów, melodię wokalu i tekst. To wszystko robię sama, bo zawsze byłam taką trochę Zosią Samosią. Wiedziałam, co chcę robić i jaki styl mi się podoba. Wiadomo, że dalej oddaję produkcję w ręce odpowiednich osób, w moim przypadku Kamila Durskiego z duetu Atlvnta - opowiada.

Artystka dodaje: - Teraz trochę odeszłam już od tego singer-songwriteringu, bo np. najbliższe koncerty będę grała z bandem. Jednak nadal chciałabym, żeby podczas koncertów pojawiały się także takie małe sety z przeszłości.

Zobacz także: