USA i Wielka Brytania uderzyły w Huti. Czym jest ruch wspierany przez Iran?

Kim są Huti?

Jemeńscy Huti to dobrze zorganizowana i uzbrojona przez Iran rebeliancka armia kontrolująca północno-zachodnią część Jemenu i tocząca od ośmiu lat wojnę domową ze wspieranym przez Arabię Saudyjską i uznawanym międzynarodowo rządem Jemenu w stolicy kraju Sanie. - Wczoraj w nocy obserwowaliśmy to czego spodziewano się od dłuższego czasu - zwraca uwagę dr Michał Piekarski. 

Dodaje, że lotnicze uderzenie rakietowe ma obniżyć zdolności Huti do ataków na żeglugę odbywającą się na Morzu Czerwonym. - Jednocześnie Huti należy traktować jako część pewnej koalicji kierowanej przez Iran. W związku z tym pojawia się pytanie, jaka będzie reakcja Iranu. Czy np. nie będziemy mieli do czynienia z intensyfikacją działań w innych częściach Bliskiego Wschodu - analizuje gość audycji. 

W jaki sposób Iran wspiera Huti?

Huti to ruch miejscowy. Jednocześnie arsenał, którym dysponują członkowie ruchu dostarczany jest przez Iran. - Iran wykorzystuje Jemen jako rodzaj poligonu doświadczalnego. Stosowane są np. pociski balistyczne, przeciwokrętowe, które najprawdopodobniej mają głowice naprowadzania. Tradycyjny pocisk balistyczny atakował cel nieruchomy. (...) To jest wszystko produkcja irańska, ewentualnie jemeński montaż - wyjaśnia dr Piekarski. 

---

Od 19 listopada 2023 roku Huti atakują statki przepływające przez Morze Czerwone, twierdząc, że w ten sposób wspierają walczący z Izraelem terrorystyczny Hamas. Deklarują, że ich ataki obejmują statki związane z Izraelem, ale wiele z dotkniętych jednostek nie miało powiązań z tym krajem. W grudniu ub.r. USA i ich sojusznicy stworzyli międzynarodową operację "Prosperity Guardian", która ma zapewnić bezpieczeństwo żeglugi w regionie.

Jakie są konsekwencje działalności Huti?

Magdalena Skajewska przypomina, że w związku z atakami na Morzu Czerwonym, wiele firm podjęło decyzję o przekierowaniu statków na dłuższe i bardziej kosztowne trasy przez Przylądek Dobrej Nadziei. - Towary dotrą trochę później, a ich cena będzie rosła. Jednocześnie nie jest to niczym nowym. Mieliśmy do czynienia z podobnymi sytuacjami np. w związku z blokowaniem Kanału Sueskiego - podsumowuje dr Michał Piekarski.

W audycji również:

- wyborcy na Tajwanie pójdą jutro do urn, aby wybrać następcę urzędującej od ośmiu lat prezydent Caj Ing-wen oraz nowy parlament. Wybory mają kluczowe znaczenie dla przyszłości Tajwanu,

- w poniedziałek w Iowa rozpoczyna się sezon prawyborów Partii Republikańskiej przed listopadowym pojedynkiem o Biały Dom. Sondaże sugerują, że nominację zgarnie Donald Trump - ma ponad 60 procent poparcia. Z wyścigu o prezydenturę wycofują sie kolejni Republikanie.