Czemu, czytając o globalnym ociepleniu, marzniemy na kość? Ekspert: pogoda to nie klimat

Data publikacji: 18.01.2024 11:37
Ostatnia aktualizacja: 18.01.2024 12:16
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
16 stycznia temperatura w Gdańsku wynosiła minus 13 stopni Celsjusza
16 stycznia temperatura w Gdańsku wynosiła minus 13 stopni Celsjusza, Autor - Wojciech Strozyk/REPORTER
Minus 23,8 stopni Celsjusza wyniosła w środę nad ranem temperatura na Suwalszczyźnie. - Pogoda to nie klimat (...). W sposób wyraźny, w skali globalnej, doświadczamy ocieplenia. O takiej sile, o takim tempie zmian, które nigdy wcześniej nie występowało - powiedział w radiowej Jedynce klimatolog prof. Mirosław Miętus.
  • W ostatnich dniach w Polsce notujemy bardzo niskie temperatury. Przy tej okazji pojawiają się głosy, że globalne ocieplenie to wymysł.
  • Ekspert, gość radiowej Jedynki, podkreślił, że klimat się zmienia, a lokalne przymrozki nie mają wielkiego wpływu na ogólny obraz.

Minus 23,8 stopnia Celsjusza wyniosła w środę nad ranem temperatura na Suwalszczyźnie, zwanej polskim biegunem zimna. Temperatura odczuwalna była jeszcze niższa - minus 29 stopni - poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Synoptyk IMGW Michał Ogrodnik wskazał, że miniona noc była najzimniejszą nocą w tym roku, a temperatura minus 23,8 stopnia Celsjusza jest w tym roku najniższą temperaturą zanotowaną na stacji synoptycznej w Suwałkach.

Z danych wynika, że w Polsce jest coraz cieplej

Jak podkreślił w audycji "Cztery pory roku" prof. Mirosław Miętus - stały przedstawiciel Polski w Światowej Organizacji Meteorologicznej, zastępca dyrektora Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowego Instytutu Badawczego - to, że w kilku miejscach w Polsce notowaliśmy w ostatnich dniach mocno ujemne temperatury, nie oznacza, że nie jest coraz cieplej.

Rozmówca Romana Czejarka zauważył, że i w listopadzie, i w grudniu zeszłego roku były dni, kiedy było naprawdę zimno, kiedy termometry pokazywały minus 15, minus 17 stopni Celsjusza, i wówczas też pojawiały się głosy, że globalne ocieplenie to jakiś wymysł. - Ale jak przyszło do podsumowania, do analizy tego okresu, to się okazało, że oba te miesiące były ciepłe - zwrócił uwagę.

- Jak spojrzymy na cały rok 2023, to średnia temperatura roczna w Polsce wynosiła 10,2 stopnia Celsjusza. Z punktu widzenia rankingu temperatur średnich rocznych był to drugi pod tym względem rok w historii pomiarów meteorologicznych na ziemiach Polski (najcieplejszym był rok 2019) i drugi, w którym średnia temperatura roczna przekroczyła 10 stopni Celsjusza w Polsce - wyjaśnił.

Czytaj także:

Pod koniec XXI wieku czeka nas katastrofa

Wiele osób podnosi argument, że pomiary wykonuje się od niedawna - w porównaniu do historii naturalnej Ziemi - więc trudno jednoznacznie stwierdzić, czy temperatura rzeczywiście rośnie.

- Możemy jeszcze prowadzić pomiary przez 300, 400 lat, by nabrać pewności, ale na podstawie tych, powiedzmy, 170-letnich serii pomiarów globalnych, które są dość dobrze, poza Antarktydą, rozłożone na całym świecie w tym okresie, widać, że jeżeli tak będzie się sytuacja rozwijała, jak dzisiaj, to pod koniec XXI wieku średnia globalna, która dziś wynosi 15,5 stopnia Celsjusza, będzie nawet o 8,5 stopnia Celsjusza wyższa - powiedział prof. Miętus.

- To oznacza, że pod koniec tego wieku mamy właściwie żyć w stanie permanentnej katastrofy klimatycznej, a tymczasem osoby niedowierzające proponują nam 300, 400 lat ciągłych pomiarów dodatkowych, żeby wyciągnąć wniosek. My doświadczamy tego w sposób wyraźny, w skali globalnej. Jesteśmy pewni, że występuje ocieplenie. Ocieplenie o takiej sile, takim tempie zmian, które nigdy wcześniej nie występowało - zaznaczył. 

Czytaj także:

Rok 2023 był najcieplejszym rokiem w historii pomiarów, średnia temperatura na świecie wyniosła 14,98 st. C. i była o 1,48 st. wyższa niż w epoce przedindustrialnej - poinformował we wtorek Copernicus Climate Change Service (C3S), unijny program obserwacji Ziemi. PAP/Mateusz Krymski Rok 2023 był najcieplejszym rokiem w historii pomiarów, średnia temperatura na świecie wyniosła 14,98 st. C. i była o 1,48 st. wyższa niż w epoce przedindustrialnej - poinformował we wtorek Copernicus Climate Change Service (C3S), unijny program obserwacji Ziemi. PAP/Mateusz Krymski

Pogoda to nie klimat

Jeśli globalne ocieplenie to fakt, to skąd te mrozy? Ekspert zauważył, że pogoda to nie klimat. Wyjaśnił, że pogoda to chwilowy stan atmosfery w danym miejscu i w danym czasie. Klimat - w bardzo tradycyjnym ujęciu - to jest typowy układ pogodowy utrzymujący się w danym miejscu przez dłuższy okres. 

Ten dłuższy okres czasu, według Światowej Organizacji Meteorologicznej, oznacza okres 30 lat dzisiaj. Jak spojrzymy na to w Polsce, to ujęcie z okresu 1981-2010 mówiło, że mamy dwa miesiące zimowe w Polsce - styczeń i luty. Zimowe, czyli temperatury średnie dla tych miesięcy były ujemne. 

- Jak zrobiliśmy analizy dla okresu 1991-2020, okazało się, że w skali kraju już tylko styczeń jest miesiącem z ujemną temperaturą. Zimy przestały być zimami. Grudzień już dawno przestał być miesiącem zimowym, bo temperatura grudnia już dla okresu 1971-2000 była tuż powyżej zera - opowiedział prof. Miętus.

- A zatem widzimy zmiany - oświadczył. 


POSŁUCHAJ

09:44

Globalne ocieplenie? To skąd te straszne mrozy? Ekspert: pogoda to nie klimat (Cztery pory roku/Jedynka)

 

Tytuł audycji: Cztery pory roku

Prowadził: Roman Czejarek

Gość: prof. Mirosław Miętus (klimatolog, stały przedstawiciel Polski w Światowej Organizacji Meteorologicznej, zastępca dyrektora Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowego Instytutu Badawczego)

Data emisji: 18.01.2024

Godzina emisji: 9.00-12.00

kk/kor

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.