Gość radiowej Jedynki zaznaczył, że obecnie toczą się negocjacje i rozmowy w ramach koalicji w kwestii obsady prezydium komisji śledczej. Zwrócił też uwagę, że po blisko dwóch latach prac komisji senackiej ds. Pegasusa, której był szefem, są kwestie, których nie udało się ustalić.
- Wiemy, że w Polsce kupiono system Pegasus dla CBA. Wiemy, że go używano wobec przeciwników politycznych. Nie znamy natomiast skali tego procederu - wyjaśnił Marcin Bosacki.
"Służby izraelskie miały od razu dostęp do tych danych"
Polityk dodał, że wiadomo "o kilkunastu osobach, które były inwigilowane", ale "to jest zaledwie ułamek tego, co zrobiono za czasów PiS". - Wszystkie dane [z inwigilacji] natychmiast lądowały na serwerach w Izraelu. Tak więc Mosad od razu miał do nich dostęp - zaznaczył poseł KO.
- Dla służb na całym świecie zarówno wywiadowczych, jak i kontrwywiadowczych, tego typu dane - zwłaszcza nieobrobione, niefiltrowane przez obcą służbę, tylko surowe, które nie zostały przekazane oficjalnymi kanałami informacyjnymi - są niezwykle cennym materiałem, absolutnie nie do zastąpienia - mówił Marcin Bosacki.
- Nie wiemy natomiast - kontynuował poseł - czy ci, którzy kupili Pegasusa, czyli panowie z Ministerstwa Sprawiedliwości i szefowie służb specjalnych za czasów PiS, wiedzieli, że dane będą natychmiast przekazywane do Izraela, czy też pomagali obcemu wywiadowi nieświadomie. Trzeba to ustalić - nadmienił.
Więcej w nagraniu.
Czytaj także:
Audycja: Sygnały dnia
Prowadzący: Karol Surówka
Gość: Marcin Bosacki (Koalicja Obywatelska)
Data emisji: 19.01.2024 r.
Godzina emisji: 8.15
PR1/łl