Protesty rolników w całej Europie. Ardanowski ostrzega: realizacja Zielonego Ładu doprowadzi do braku żywności

Protesty rolników w całej Europie. Rolnicy domagają się zdecydowanej reakcji ze strony władz i instytucji unijnych na trudną sytuację na rynku, m.in. coraz niższe dochody, coraz wyższe koszty produkcji, nieuczciwe ceny skupu i przeładowanie unijnymi regulacjami. Sprzeciwiają się m.in. zbyt przychylnej - ich zdaniem - polityce Komisji Europejskiej wobec dostawców towarów rolnych spoza Unii Europejskiej.

Jan Krzysztof Ardanowski zauważył, że "strajki są w całej Europie". - To protest przeciwko polityce UE i tzw. zielonemu ładowi, który został ogłoszony bez żadnych konsultacji i analiz, a realizacja tych ideologicznych założeń doprowadzi do tego, że w Europie zabraknie żywności i trzeba będzie ją sprowadzać z zewnątrz. W Polsce dochodzi jeszcze element żywności z Ukrainy - powiedział były minister rolnictwa.

"Systemy kontroli nie działają"

- W Polsce wciąż liżemy rany po tej ogromnej ilości zboża, które wpłynęło z Ukrainy w 2022 i 2023 roku. Ten problem wciąż pozostał, dochodzi też problem cukru. Rolnicy chcą, aby rząd utrzymał jednostronny zakaz importu oraz uszczelnił granicę. Systemy kontroli nie działają - mówił.

Gość Polskiego Radia przyznał, że "jeżeli wydajne i nowoczesne rolnictwo zostanie osłabione, zielony ład będzie kontynuowany, to wiele gospodarstw upadnie i nie będzie bezpieczeństwa żywnościowego, a w dłuższej perspektywie - co pokazała pandemia - tylko własne rolnictwo jest w stanie zapewnić to bezpieczeństwo". - Rolnicy domagają się, aby premier Tusk zajął stanowisko w tej sprawie - dodał.

Więcej w nagraniu.