Urodzony w 1952 roku w Zakopanem Wojciech Fortuna miał dziewięć lat, kiedy trafił do klubu Wisła-Gwardia Zakopane. Trener Janusz Fortecki dołączył go w 1970 roku do pierwszej reprezentacji Polski. Pół roku później Fortuna zadebiutował w Turnieju Czterech Skoczni. Jego skoki były nisko oceniane przez sędziów - zawsze lądował na dwie nogi zamiast telemarkiem.
Zakopiańczyk wygrał ostatni przed olimpiadą konkurs z udziałem krajowych zawodników. Mimo to jego wyjazd na igrzyska w Sapporo długo był blokowany. "Jeden facet powiedział mi: gratuję wam, ale na olimpiadę nie pojedziecie, bo jesteście młodzi, nie macie rutyny, w związku z tym się pogubicie. Dziennikarze wywalczyli mój wyjazd" - opowiedział w jednym z wywiadów Fortuna. Dodał, że ów człowiek nie darzył sympatią jego ojca.
Igrzyska w Sapporo 19-letni Fortuna zaczął zaskakująco - od świetnych skoków treningowych i szóstego miejsca na mniejszej skoczni. W pierwszej serii skoków na większej skoczni Fortuna wylądował na 111. metrze. "Tym skokiem wygrałem konkurs, drugą serię zawaliłem [87,5 m]. Nie wytrzymałem nerwowo" - wskazał Fortuna.
Poprzednie odcinki:
Materiał: Andrzej Grabowski
Data emisji: 8.02.2024 r.
Godzina emisji: 15.43
kk/wmkor