Ustawa zmieniająca definicję gwałtu. Posłanka Nowej Lewicy: jest bardzo potrzebna

Posłanki Nowej Lewicy złożyły w Sejmie projekt ustawy zmieniający definicję gwałtu w polskim prawie. Według tej propozycji gwałt ma oznaczać brak świadomej i dobrowolnej zgody na seks. Współautorką ustawy jest posłanka Anita Kucharska-Dziedzic. Jak mówiła w Sejmie, ustawa uwzględnia autonomię seksualną kobiet i mężczyzn.

"Tylko »tak« oznacza zgodę" 

Wanda Nowicka zaznaczyła, że "posłanka Anita Kucharska-Dziedzic, która od lat się tym zajmuje, złożyła projekt ustawy, którą w symboliczny sposób nazywamy tylko »tak« oznacza zgodę".

- Jest to znakomita ustawa i ona jest bardzo potrzebna, dlatego że zwraca uwagę na fakt, że jeżeli ma być w Polsce prawdziwa równość, również w sferze seksualnej, to nie może być tak, że osoba zgwałcona, a nie sprawca przemocy, jest w centrum zainteresowania - mówiła gość radiowej Jedynki.

"To jest niehumanitarne"

Jak dodała, "zamiast skupiać się na gwałcicielu, to się skupia na zachowaniach kobiet i tak być nie może, to jest niehumanitarne i najwyższy czas, żeby ta ustawa została przyjęta". 

- To nie jest ustawa uzgodniona przez koalicję, natomiast kilka posłanek zarówno z Koalicji Obywatelskiej, jak i z Trzeciej Drogi podpisało się pod tym projektem. Formalnie jest to projekt poselski - mówiła Wanda Nowicka.

Autorki projektu szacują, że co dziesiąty gwałciciel trafia przed oblicze sprawiedliwości, a do więzienia - co setny. Chcą też podnieść dolną granicę kary za gwałt z dwóch do trzech lat więzienia.

IAR/nt