Turyn, 25 lutego 2006 lutego. W przedostatnim dniu igrzysk rozegrano zawody w biegu ze startu wspólnego biatlonistów, który debiutował w programie olimpijskim. Na początku Tomaszowi Sikorze nic nie wychodziło, był daleko od podium. Niespodziewanie jednak sportowiec rozbudził serca kibiców.
Polak przybiegł do mety sześć sekund po Niemcu, Michaelu Greisie. Trzecie miejsce zajął z kolei legendarny biatlonista z Norwegii, Ole Einar Bjørndalen.
- Praktycznie przez całe igrzyska miałem problemy z zatokami. Spałem po trzy, czasami cztery godziny. Byłem przed tym biegiem kompletnie zmęczony. Pamiętam, że karabinu pilnowała mi Kasia Ponikwia i powiedziałem do niej: "gdyby to nie były igrzyska, to pewnie bym już dziś nie wystartował". A okazało się, że ten dzień był zupełnie inny - wspomina po 18 latach Tomasz Sikora.
Poprzednie odcinki:
Materiał: Sylwia Urban
Data emisji: 15.02.2024 r.
Godzina emisji: 15.35
qch/kormp