Czy gwara góralska jest nadal popularna?

Data publikacji: 21.02.2024 11:25
Ostatnia aktualizacja: 27.05.2024 14:55
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Czy gwara góralska nadal cieszy się popularnością?
Czy gwara góralska nadal cieszy się popularnością?, Autor - Beata Zawrzel/REPORTER/East News
Język polski to także liczne gwary, a chyba najbardziej znaną jest ta góralska ze Skalnego Podhala. - Gwara będzie wtedy żywa, jak będziemy jej używać na co dzień - mówi w Programie 1 Polskiego Radia Krzysztof Trebunia-Tutka, góralski muzyk i etnograf. Czy dziś cieszy się ona taką samą popularnością jak kiedyś?
  • 21 lutego obchodzimy Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego.
  • Warto pamiętać, że dbając o nasz język, dbamy również o naszą tożsamość.
  • Język polski to także różne odmiany gwary, m.in. góralska.

Bartłomiej Koszarek, znawca kultury góralskiej, podkreśla, że pod Tatrami - w codziennym życiu - nadal bardzo często rozmawia się gwarą.

- Język ojczysty jest jeden. To jest nasz literacki polski język, który mamy głęboko zakorzeniony. Natomiast nasza gwara to język tej ziemi, którego używa się w rodzinach, między sobą w komunikacji czy na polu, gdzie spotykamy się ze sobą (…). Gadamy gwarą, bo wiele nazw gwarowych nie da się przełożyć na język literacki - zauważa Bartłomiej Koszarek.

Przykład? Jak powiemy góralowi, że trzeba mieć coś na raty, to zrozumie, że trzeba to zrobić już w tym momencie, a nie rozłożyć na raty.


POSŁUCHAJ

04:04

Czy gwara góralska jest nadal popularna? (Jedynka/Sygnały dnia)

 

Zapomniane słownictwo w gwarze

- Dziś, jak czytamy opowieści od Jana Krzeptowskiego-Sabały, to widzimy tam takie słowa, których dzisiaj się już nie używa. Te wszystkie związane z pasterstwem, bacowie i juhasi jeszcze ich używają, ale często wielu górali już nie wie, z czym skojarzyć takie wyrazy. Przecież "ferula", "gieleta" czy "puciera" i przeróżne określenia na prace polowe, które dawniej wykonywano, dziś młodzież już nie ma do czynienia na co dzień z tym wszystkim - mówi Krzysztof Trebunia-Tutka.

Bartłomiej Koszatek przyznaje, że obecnie odchodzi w zapomnienie wiele słów gwarowych, ponieważ wymiera jakiś rodzaj zawodu czy zajęcia.

Źródło: Trebunie Tutki/YouTube

Język jest żywy. Co to oznacza?

Krzysztof Trebunia-Tutka zwraca uwagę, że "język jest żywy i musi opisywać to, co dzieje się współcześnie". Stąd też powstają nowe słowa. Na przykład na telewizor można powiedzieć płozieradło, a na laptop - laptok. - To są takie góralskie odmiany, czasem trochę śmieszne, ale rzeczywiście gwara będzie wtedy żywa, jak będziemy jej używać na co dzień - wyjaśnia.

- Staram się przede wszystkim w swojej twórczości jej używać konsekwentnie. Za tę konsekwencję otrzymaliśmy z zespołem Trebunie-Tutki Nagrodę Ambasadora Polszczyzny od Rady Języka Polskiego. Wszyscy dziwili się: "jak to polszczyzny, kiedy wy śpiewacie gwarą". Język polski to jednak nie tylko język literacki, nie tylko język ogólnonarodowy, ale też gwary - dodaje artysta.

Czytaj także:

Tytuł audycji: Sygnały dnia

Data emisji: 21.02.2024 r.

Godzina emisji: 7.44

DS/kormp

Folk One
Folk One
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.