Jak Helena Pilejczyk wspominała Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 1960 roku? - To fantastyczne wspomnienia. Oprócz tego, że była to olimpiada, gdzie zdobyłam medal, to była to także atrakcyjna podróż za ocean. Olimpiada w Squaw Valley była bardzo kameralna, wszystko było w zasięgu wzroku. Wszyscy zawodnicy spotykali się w wiosce olimpijskiej na posiłkach. Tylko biegaczki miały dalszą trasę, tzn. gdzieś 30 km od Squaw Valley - mówiła.
Łyżwiarstwo zmieniło się przez lata
Helena Pilejczyk 50 lat później, podczas ZIO w Vancouver, na żywo oglądała występ kobiecej drużyny, która wywalczyła brąz. Jednocześnie wspominała dawne czasy.
- Nie ma porównania. Ja jeździłam w wełnianych rajtuzach, wełnianym swetrze, do tego czapeczka oddzielnie i rękawiczki, a teraz aerodynamiczne kostiumy, łyżwy, klapy, a poza tym i technika przygotowania lodu do startu jest zupełnie inna (…). Trudno porównywać tamten okres do obecnego - opowiadała.
Kochała ten sport
Helena Pilejczyk bardzo długo imponowała wspaniałą formą i z powodzeniem startowała w zawodach weteranek. - Cieszę się ogromnie, ale to chyba dlatego, że kochałam sport. Nadal, może już nie czynnie, ale staram się utrzymać kondycję - mówiła.
Helena Pilejczyk przez lata zarażała uśmiechem. Zmarła 12 listopada 2023 roku w wieku 92 lat.
Poprzednie odcinki:
Materiał: Cezary Gurjew
Data emisji: 21.02.2024 r.
Godzina emisji: 15.36
DS