Gość radiowej Jedynki nawiązał do wtorkowych protestów rolników w Warszawie. - Sytuacja rolników jest trudna. Ceny spadły o ponad 40 proc., tymczasem koszty produkcji utrzymują się na tym samym poziomie, a do tego rolnicy nie mają gdzie sprzedać swoich produktów. Taki stan jest zatrważający - ocenił Marek Sawicki.
Dodał, że oczekuje "zdecydowanych działań w zakresie uporządkowania sytuacji - nie tylko na forum polskim, ale przede wszystkim europejskim".
"Potrzeba 5-7 mld euro na wyeksportowanie nadwyżki zboża z UE"
Marszałek senior kontynuował: - Skoro stać nas było jako Unia Europejska na pomoc wojenną dla Ukrainy, i słusznie, na poziomie 50 mld euro, to dzisiaj potrzeba minimum 5-7 mld euro, żebyśmy wyeksportowali nadwyżki zboża z Europy do Afryki czy na Bliski Wschód; w regiony, w których ludzie głodują - stwierdził.
- Dzisiaj mamy załadowane magazyny. I nawet sam fakt, że przez Polskę przepływa tylko tranzyt pszenicy, kukurydzy, rzepaku czy słonecznika z Ukrainy sprawia, że zablokowane są po pierwsze - koleje, a po drugie - porty. Nasze zboże, które leży w magazynach, czeka na swoją kolejkę czasami 2-3 tygodnie w tirach w portach, żeby można było skorzystać z okienka, kiedy nie ma zboża z Ukrainy, i załadować je na statki - powiedział Sawicki.
"Należy działać dwutorowo"
Poseł PSL zwrócił uwagę, że "przez dwa lata kompletnie nie przygotowano infrastruktury przewozowej na zboże ukraińskie". Zaznaczył, że dziś trzeba działać dwutorowo.
- Po pierwsze, potrzebne są środki unijne na wykup produktu, tych nadwyżek, i jako pomoc humanitarna wywiezienie ich w regiony głodu. Po drugie, należy zainwestować w przepustowość polskich kolei - to jest kwestia przebudowy torów i zakupu taboru kolejowego - ale także przebudowy portów - przekonywał marszałek senior.
Więcej w nagraniu:
Czytaj także:
Rozmawiał: Krzysztof Grzesiowski
Gość: Marek Sawicki (poseł PSL, marszałek senior, były minister rolnictwa)
Data emisji: 28.02.2024
Godzina emisji: 12.17
łl