Według "Gazety Wyborczej" o istnieniu tego programu obecne kierownictwo Prokuratury Krajowej dowiedziało się przypadkowo, gdy w ubiegłym miesiącu przyszedł rachunek do opłacenia za korzystanie z Hermesa w ramach abonamentu. System miał zostać zakupiony jako "specjalistyczny program analityczny" i nie był certyfikowany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Kolejny program do inwigilacji
Zdaniem Lubnauer, Hermes jest kolejnym programem służącym do inwigilacji, którego używał poprzedni rząd. - Wszyscy płaciliśmy, żeby zaspokoić ciekawość Ziobry, Wąsika, Kamińskiego, żeby mogli zbierać na siebie wzajemnie haki - dodała.
Jak zaznaczyła wiceminister, zasięg inwigilacji oraz same możliwości Pegasusa czy Hermesa, "budzą grozę". - Pegasus powodował, że wszystkie te informacje "wyciągane z telefonów", trafiały do innego kraju. W związku z tym, jeszcze w taki sposób zostaliśmy narażeni, jako państwo - wyjaśniła.
Katarzyna Lubnauer dodała, że sprawa wymaga wprowadzenia zmian w prawie, które zabezpieczą Polaków, przed wszelkimi nadużyciami w kwestii użytkowania programów służących do inwigilacji.
Więcej w nagraniu:
Audycja: Sygnały dnia
Prowadził: Paweł Zieliński
Gość: Katarzyna Lubnauer (MEN)
Data emisji: 5.03.2024
Godzina emisji: 7.15
Jedynka/as