KPO dla Polski. Jacek Protas: mamy nieco ponad 2 lata, żeby wykorzystać gigantyczne pieniądze

Data publikacji: 05.03.2024 13:07

Ostatnia aktualizacja: 05.03.2024 13:20

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

- Zwróciliśmy się z prośbą do Komisji Europejskiej o podjęcie rozmów w sprawie rewizji planu po to, żeby dostosować go do realiów, z którymi mamy do czynienia - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia Jacek Protas, wiceminister funduszy i polityki regionalnej.

Bruksela zatwierdziła odblokowanie Polsce pieniędzy z KPO i funduszu spójności. Decyzja, którą zapowiedziała w Warszawie przewodnicząca KE Ursula von der Leyen, ostatecznie została zatwierdzona w unijnej stolicy.

Z odblokowanych pieniędzy w ramach KPO zrealizowany ma być między innymi program "Czyste Powietrze" przewidujący dopłaty do wymiany starych pieców, ale także na przykład sfinansowana ma być modernizacja kolei.

W sumie w tym roku Warszawa chce otrzymać 23 mld euro. Na całą niespełna 60-miliardową pulę z KPO składają się bezzwrotne dotacje w wysokości ponad 25 mld euro oraz 34,5 mld euro tanich pożyczek. Te pieniądze Polska musi wydać do 2026 roku.

Odblokowanie środków przez KE

- Krajowy Plan odbudowy to prawie 60 mld euro wsparcia wsparcia, które ma na celu odbudowę gospodarki, czy też wzmocnienie odporności różnego rodzaju instytucji, takich jak na przykład służba zdrowia po pandemii COVID-19. Te środki powinny trafić do Polski już w 2022 roku - tłumaczył Jacek Protas.

Gość PR1 przypomniał, że do tego dochodzi 76 mld euro z funduszu spójności zawartego w unijnym budżecie na lata 2021-2027. - Polska jest największym beneficjentem polityki spójności Unii Europejskiej - podkreślił wiceminister. Dodał, że wypłata tych środków również była dotychczas zablokowana, co zmieniło się w minionym tygodniu po decyzji Komisji Europejskiej o ich uruchomieniu.

Krótki czas na wydanie ogromnych pieniędzy

Protas zaznaczył, że środki z KPO Polska musi wydać w określonym czasie. - Na dzisiaj mamy czas na dzisiaj do sierpnia 2026, a więc troszeczkę ponad 2 lata na to, żeby wykorzystać gigantyczne pieniądze - powiedział w audycji. Dodał, że rząd zwrócił się do Komisji Europejskiej z prośbą o "podjęcie rozmów w sprawie rewizji planu po to, żeby dostosować go do realiów, z którymi mamy do czynienia". - Niektóre z reform, na przykład reforma służby zdrowia, miały się już na dzisiaj skończyć, a one się jeszcze nie zaczęły - tłumaczył.

W rozmowie podjęto również temat środków przeznaczonych dla samorządów.

Czytaj także:

Więcej w nagraniu audycji.