Brutalna napaść i gwałt w centrum stolicy
Napastnik zaszedł swoją ofiarę od tyłu i przyłożył jej nóż do szyi. Dusząc kobietę i zatykając jej usta siłą, zaciągnął ją do pobliskiej bramy. Z doniesień medialnych wiemy, że do tragedii doszło na oczach kilku świadków. Nikt nie zareagował. Nagą i nieprzytomną kobietę leżącą na schodach znalazł dozorca i to on powiadomił policjantów.
Podejrzanego zatrzymano jeszcze tego samego dnia. 23-latek był zaskoczony, nie stawiał oporu. Podczas przeszukania zajmowanego przez niego lokalu policjanci znaleźli i zabezpieczyli m.in. duży nóż kuchenny i kominiarkę. Grozi mu dożywocie.
Jak reagować, gdy jesteśmy świadkami przemocy?
W audycji "Cztery pory roku" rozmawialiśmy z psycholożką Moniką Dreger z Warszawskiej Grupy Psychologicznej o tym, jak reagować, gdy w naszej obecności, w parku, w autobusie, na ulicy, dzieją się niepokojące rzeczy, gdy jesteśmy świadkami agresji, przemocy.
- Część osób nie reaguje, bo nie chce, nie jest zainteresowana. Część nie robi tego, ponieważ nie wie, jak się zachować. Boi się. Czasami, by ochronić siebie, łatwiej jest odwrócić wzrok - zauważyła gość radiowej Jedynki. - Wyobraźmy sobie taką sytuację: idzie kobieta i widzi dwóch bijących się mężczyzn. Jak ma zareagować? Co ma zrobić? - wskazała.
- Możemy sobie wyobrażać, jak w danej sytuacji się zachowamy, jakich narzędzi użyjemy, ale gdy naprawdę dojdzie do konkretnego zdarzenia, nikt z nas nie wie do końca, jak się zachowa. To jest pewien automatyzm - jedni walczą, inni uciekają, jeszcze inni się "mrożą". Reakcje są różne. To nie jest kwestia naszego wyboru - podkreśliła ekspertka.
Rozmówczyni Agnieszki Kunikowskiej zaznaczyła, że niezwykle ważna jest edukacja. Informowanie o numerach alarmowych, na które można zgłaszać różne sytuacje. Informowanie o tym, że każdy ma prawo zadzwonić i opowiedzieć, że go niepokoi to, co się dzieje u sąsiada, za ścianą.
- Jeśli zastanawiamy się, czy zadzwonić, czy nie, zawsze jest lepiej zareagować niż zaniechać reakcji. Często przemoc odbywa się w ciszy. Ofiara nie woła o pomoc. Odpowiednie służby przyjadą i ocenią sytuację. Reagując, pozbędziemy się też takiego dyskomfortu, że nic nie zrobiliśmy - powiedziała Dreger.
Czytaj także:
Czytaj także:
Marsz przeciwko przemocy w Warszawie
W środę, 6 marca, przez ulice Warszawy przejdzie marsz przeciwko przemocy. Wydarzenie rozpocznie się o godz. 18.00 w miejscu, gdzie doszło do tragedii, przy ulicy Żurawiej. Organizują je białoruskie feministki, Fundacja Kraina, Fundacja Martynka, Feminoteka, SEMA Ukraine, Rezistana Ukraine oraz Ogólnopolski Strajk Kobiet.
"To będzie marsz poświęcony Lizie, wszystkim kobietom i osobom, które są ofiarami przestępstw seksualnych. Uczestniczki proszone są o ubranie się na czarno. Będziemy szły i protestowały w milczeniu. Chcemy wyrazić swój gniew i sprzeciw wobec napaści, które się cały czas dzieją, i przeciwko temu, że kobiety muszą czuć się zagrożone" - powiedziała Agata Kozak z Fundacji Kraina.
Audycja: Cztery pory roku
Prowadziła: Agnieszka Kunikowska
Materiał: Aleksander Ziemiańczyk
Gość: Monika Dreger (psycholożka, Warszawska Grupa Psychologiczna)
Data emisji: 6.03.2024
Godzina emisji: 9.00-12.00
kk/wmkor