Dlaczego szczepimy się coraz rzadziej? Wpływ na to ma dezinformacja

Data publikacji: 12.03.2024 21:45
Ostatnia aktualizacja: 12.03.2024 22:00
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Dlaczego niektórzy z nas nie chcą się szczepić?
Dlaczego niektórzy z nas nie chcą się szczepić?, Autor - Africa Studio/shutterstock
- Problem odchodzenia od szczepień, szczególnie tych obowiązkowych, istniał już od bardzo dawna. Według statystyk z roku na rok przybywało osób uchylających się od szczepień. COVID-19 spowodował, że to zjawisko znacząco przyspieszyło - mówi w Programie 1 Polskiego Radia prof. Filip Raciborski z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Czym to jest spowodowane?
  • Polska należy do krajów o najniższym poziomie szczepień przeciw COVID-19 w Europie (dane podchodzą z raportu: GOSPOSTRATEG II -/0007/2020-00). Z innymi szczepieniami jest podobnie.
  • Eksperci z Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy ubolewają nad tym, że w tym sezonie poziom wyszczepialności zamknie się na poziomie 5,7 proc. i będzie o blisko 1/5 niższy niż w sezonie 2021/2022.
  • Warszawski Uniwersytet Medyczny realizuje projekt badawczy, który ma poprawić wiedzę Polaków na temat szczepień.

Prof. Filip Raciborski zauważa, że szczepienia zostały wynalezione pod koniec XVIII wieku. - Wtedy też powstały pierwsze środowiska sprzeciwiające się szczepieniom. Patrząc na rozwój cywilizacyjny, zawsze jest grupa, która kontestuje postęp i obawia się go - twierdzi.

Tamta szczepionka miała ochronić nas przed ospą. - Ciekawe było to, w jaki sposób w końcu XVIII i początku XIX wieku przedstawiono działania niepożądane szczepionek. Wykorzystany był wtedy wirus krowianki, więc jako działania niepożądane wymieniano: rogi, ogony krowie czy rosnące kopyta. Teraz to wydaje się nam śmieszne - opowiada gość Jedynki.


POSŁUCHAJ

23:58

Dlaczego szczepimy się coraz rzadziej? Wpływa na to ma dezinformacja (Jedynka/Eureka)

 

Dezinformacja się zmienia

- To jest naprawdę interesujące, jak ta dezinformacja na przestrzeni wieków się zmieniała, tak samo jak argumenty. Jednak taki ogólny przekaz pozostał na podobnym poziomie, tzn. "straszymy potencjalnymi działaniami niepożądanymi". Rzeczywiście, jeśli spotykamy się z czymś nowym, to faktycznie taki przekaz na nas działa, jeśli jest emocjonalny, odwołuje się do naszych lęków i obaw. Trafia on w miejsce, gdzie niestety łatwo się poddajemy - komentuje prof. Filip Raciborski.

Ekspert zauważa, że jeżeli obawy nie zostaną wyjaśnione i nie będziemy mieć wystarczającej ilości czasu, żeby ten temat poznać, to po prostu poniesiemy klęskę.

Jak zachęcić do szczepień?

Warszawski Uniwersytet Medyczny realizuje projekt badawczy dotyczący "Budowania zaufania do szczepień ochronnych z wykorzystaniem nowoczesnych narzędzi wpływu społecznego".

- Nasze badania pokazały, że mniej więcej 1/3 z grupy 15-39 lat to osoby, które m.in. wierzą w to, że szczepionki odpowiadają za zaburzenia ze spektrum autyzmu, w tym właśnie za sam autyzm. Zostało to wielokrotnie zdementowane, a specjaliści wypowiedzieli się, że badanie, które pokazywało taki związek, było źle przeprowadzone metodologicznie i było fałszywe. Mimo to taka informacja jest powielana i naprawdę tyle młodych ludzi w to wierzy, że ja byłem poniekąd trochę przerażony - mówi prof. Filip Raciborski.

Mitem, który jest dość popularny we wspomnianej grupie wiekowej, jest również to, że szczepienia rzekomo osłabiają naturalną odporność organizmu, zamiast ją wzmacniać. Kolejny mit jest taki, że wszystkie szczepienia miałyby być realizowane głównie dlatego, że jest to w interesie przemysłu farmaceutycznego.

W oparciu o wyniki badań i konsultacje eksperckie udało się przygotować materiały edukacyjne. - Doszliśmy do wniosku, że najprościej jest wzmacniać tę postawę proszczepienną od najmłodszych lat, pokazując tak naprawdę, jak działają szczepienia i z drugiej strony jak działa dezinformacja - tłumaczy prof. Filip Raciborski.

Celem jest przekazywanie wiedzy, która w przyszłości pomoże młodym osobom w racjonalnym podejmowaniu decyzji odnośnie do szczepień.

Poza tym w audycji:

Hydrologiczna adaptacja miast do zmian klimatu. Dane demograficzne z 2021 roku wskazują, że w miastach mieszka ponad 60 proc. Polaków. W ekologicznym planowaniu infrastruktury miejskiej uczestniczą obecnie obok urbanistów, architektów także hydrolodzy. Instytut Ochrony Środowiska Państwowy Instytut Badawczy realizuje kilka projektów dot. zagospodarowania wody w mieście, o czym opowiada Michał Marcinkowski - hydrolog, pracownik naukowy z tej placówki.

Zobacz także:

Tytuł audycji: Eureka

Prowadził: Artur Wolski

Goście: prof. Filip Raciborski (Warszawski Uniwersytet Medyczny), Michał Marcinkowski (Instytut Ochrony Środowiska Państwowy Instytut Badawczy)

Data emisji: 12.03.2024 r.

Godzina emisji: 19.29 

DS/wmkor

Muzyka nocą
Muzyka nocą
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.