Brudny i bez zasad. FolkJazz z korzeni z Magda Kuraś Quintet

Nie są to jednak jazzowe aranżacje ludowych utworów, a równorzędna mieszanka wpływów folkowych i jazzowych. Cały zespół śpiewa, jak kiedyś ludowe kapele, a liderka łączy na scenie wokal z tańcem.

- To jest prosta historia - jestem z Biłgoraja, byłam w liceum w szkole muzycznej w Lubinie, a kiedy podjęłam decyzję o studiach artystycznych, to Gdańsk był na pierwszym miejscu miast, w któych się widziałam. W zespole zmieszaliśmy się prawie z każdej strony Polski. Poznaliśmy się na akadamii muzycznej i wokół środowiska akademickiego, ale Maciek pochodzi z Działdowa, Ziemowit Klimek z Kętrzyna, Kuba z Bielska-Białej - opowiadała artystka.

W skład kwintetu wchodzą Magda Kuraś (głos, taniec), Maciej Świniarski (głos, burza, tamburyn), Ziemowit Klimek (kontrabas, głos), Kuba Krzanowski (perkusja, głos) i Dominik Kisiel (piano, głos).

Są młodym zespołem, ale od samego początku przenikał ich muzykę etniczny charakter. - To może nasz odróżniać od reszty, bo my czerpiemy z folkoru, ale wszystko bardzo filtrujemy przez muzykę, która w nas siedzi.

Magda Kuraś przyznaje, że podobają jej się utwory, które nie są opracowaniami melodii ludowych na na przykład utwór jazzowych. - Muzyka ludowa ma moim zdaniem taką zasadę, że nie ma zasad. Dochodzi też do tego kwestia rytmu trójkowego, która wcale nie jest oczywista. Więc kiedy słucham aranżacji utworów ludowych na jazz, to brakuje mi w tym tego brudu, krzyku, autentyczności - mówiła artystka.