Gość radiowej Jedynki odniósł się do protestów rolników. - Wiele problemów zostało podjętych - część już została rozwiązana, a część będzie rozwiązana. Było to widać także w Jasionce, podczas rozmów z rolnikami. Były to rozmowy dobre, choć trudne. Niezależnie od tego, czy rezultat nazwiemy porozumieniem, uzgodnieniem czy komunikatem - ważne są treści zawarte w dokumencie - mówił Czesław Siekierski.
- Podstawowym problemem są niskie dochody rolników. Upatrują oni przyczyny w nadmiernym napływie towarów z Ukrainy, jak i w wymogach Zielonego Ładu, które są kosztowne - kontynuował szef resortu rolnictwa.
"To Rosja odpowiada za zrujnowanie rynku"
Minister zwrócił uwagę, że "analizy ekonomistów z różnych ośrodków niezależnych mówią, iż wpływ importu z Ukrainy ma znaczenie, ale nie jest decydujący ws. trudnej sytuacji na rynku rolnym w Polsce".
- Ceny zbóż na rynkach światowych są bardzo niskie i dalej spadają. Rynek został zrujnowany przez agresywną politykę handlową Rosji. To, co Rosja kiedyś robiła na rynkach światowych w przypadku gazu czy ropy - teraz robi to samo, tyle że używa do tego zboża - zaznaczył minister Siekierski.
- Ponadto w Polsce były wysokie zbiory. W zeszłym roku mieliśmy [zebrano] 35-36 mln ton [zboża], a spożywamy [rocznie] 24-25 [mln] ton, więc trzeba 10 [mln] ton wyeksportować - dodał.
Więcej w nagraniu.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadził: Grzegorz Osiecki
Gość: Czesław Siekierski (minister rolnictwa i rozwoju wsi)
Data emisji: 21.03.2024
Godzina emisji: 7.15
PR1/łl/wmkor