Rosyjska dezinformacja w natarciu. Prof. Boćkowski: to klucz ich operacji psychologicznych

Problemy z rosyjską dezinformacją 

Po tym jak ponad dwa lata temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę, rosyjska dezinformacja jeszcze się zwiększyła. Motywem rosyjskiej informacji oraz rosyjskich mediów jest przekonywanie odbiorców, że francuskie wojska za chwilę wkroczą do Ukrainy. 

Ministerstwo obrony Francji oświadczyło, że wypowiedzi szefa rosyjskiego wywiadu Siergieja Naryszkina o planach wysłania 2 tys. żołnierzy francuskich do Ukrainy są "nieodpowiedzialną prowokacją". Resort podkreślił, że jest to kolejny przykład dezinformacji stosowanej przez Rosję.

- Kluczem rosyjskich operacji psychologicznych jest zawsze wyszukiwanie tematu, który jest w miarę nośny, a potem jest odwracanie go tak, aby jak najskuteczniej służył stałej, rosyjskiej propagandzie mówiącej o tym, że nie ma żadnej wojny, tylko operacja specjalna w Ukrainie - mówi na antenie Programu 1 Polskiego Radia prof. Daniel Boćkowski z Uniwersytetu w Białymstoku. - Tak naprawdę Rosja walczy z NATO o to, żeby zachować swoje strefy wpływu, że trójjedyny naród rosyjski składający się z Ukraińców, Rosjan i Białorusinów musi być pod jej kontrolą, pod opieką Kremla. Tutaj każda taka operacja psychologiczna jest wskazana - uważa. 

- Tam, gdzie nie można znaleźć określonych informacji, tam się je kreuje, wrzuca w przestrzeń internetową, a potem powołuje. Rosjanie są mistrzami tej taktyki i pamiętajmy, że tak naprawdę oni przygotowywali Europę dużo wcześniej do swoich planów - dodaje ekspert. 

Prof. Boćkowski: rosyjska dezinformacja idzie na wewnętrzny rynek

Jak podkreśla gość Jedynki, Rosji zależy na działaniu na rynki takich krajów jak Afryka czy Ameryka Południowa. - Te kraje są przychylne Federacji Rosyjskiej, bo tam te media, które działają i które są czasami wzmacniane przez Rosjan, powielają to wszystko, pokazując, że Europa prowadzi wojnę napastniczą, że to jest walka kolonialna - zaznacza. - Tu można mieć całe spectrum informacji przekazywanych w eter - dodaje.

Scholz zapewnia wsparcie Ukrainie 

Niemcy i Europa będą wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne - zapewnił kanclerz Olaf Scholz. W wystąpieniu na forum Bundestagu szef niemieckiego rządu ocenił, że przebieg wyborów w Rosji jest oznaką słabości Kremla. Przedstawiając stanowisko niemieckiego rządu przed unijnym szczytem w Brukseli, kanclerz Scholz zapewnił o jedności Europy, która będzie nadal wspomagać Ukrainę dostawami broni i nie zaakceptuje żadnych rozwiązań pokojowych kosztem tego kraju. "Stoimy zjednoczeni: Niemcy i Francja, Trójkąt Weimarski, cała Unia Europejska. To jest wiadomość, którą wysyłamy do Rosji" - mówił Scholz.

Zobacz też: 

Ponadto w audycji:

- Wsparcie wojskowe dla Ukrainy to jeden z głównych tematów unijnego szczytu w Brukseli. Europejscy przywódcy spotkali się z sekretarzem generalnym ONZ. Relacja Beaty Płomeckiej. 

- Nieciekawa przyszłość byłego prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro - najpierw informacje o planowanym przez niego zamachu stanu, teraz zarzuty fałszowania zaświadczeń o szczepieniu przeciw COVID. Rozmowa z dr Joanną Gocłowską-Bolek, latynoamerykanistką z UW. 

- Do końca bieżącej dekady susza może doprowadzić do przymusowej migracji 700 mln ludzi, do 2050 roku nawet 5,7 mld. Dziś w największych stacjach telewizyjnych zostanie wyemitowana prognoza pogody na rok 2050 czytana przez dzieci - to projekt edukacyjny ONZ mający na celu zapobieganie zmianom klimatycznym. Materiał Martyny Szymczakowskiej. 

- Francja idzie na wojnę z "szybką modą" - zakaz reklamy i opłaty. Francuski parlament przyjął projekt ustawy, która ma pomóc w ograniczaniu popularności tzw. szybkiej mody, czyli masowej produkcji tanich ubrań głównie z tworzyw sztucznych. Materiał Magdaleny Skajewskiej oraz rozmowa z gościem - Katarzyną Bilewską, rzecznikiem Greenpeace Polska.