Andrzej Wroński. Złoty olimpijczyk z Seulu i Atlanty

Data publikacji: 26.03.2024 16:45
Ostatnia aktualizacja: 27.03.2024 09:44
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Andrzej Wroński wykonuje salto po wygraniu finałowej walki z Białorusinem Siergiejem Lisztwanem w Atlancie
Andrzej Wroński wykonuje salto po wygraniu finałowej walki z Białorusinem Siergiejem Lisztwanem w Atlancie, Autor - IOPP/Georges GOBET/PAP
Andrzej Wroński jako jedyny polski zapaśnik dwukrotnie zdobywał złoty medal podczas igrzysk olimpijskich. - To wspaniałe uczucie stanąć na najwyższym podium, kiedy grają "Mazurka Dąbrowskiego" - mówił utytułowany sportowiec.
  • Andrzej Wroński swoją przygodę z zapaśniczą matą rozpoczął w klubie Morena Żukowo na Kaszubach.
  • Największe sukcesy świętował już jako zawodnik Legii Warszawa.
  • Nasz kraj reprezentował na igrzyskach olimpijskich w Seulu, Barcelonie, Atlancie i Sydney.

Na igrzyska olimpijskie w Seulu w 1988 roku - wówczas 23-letni - Andrzej Wroński leciał po naukę, a stał się sprawcą jednej z większych niespodzianek zawodów w Korei Południowej. Dotarł do finału kategorii do 100 kilogramów w stylu klasycznym, gdzie w walce o złoto pokonał Gerharda Himmela z Republiki Federalnej Niemiec.

Rok później został mistrzem Europy i w sumie zdobył trzy takie tytuły. Na igrzyska w Barcelonie leciał już jako faworyt. Walczył o brąz, ale przegrał z rywalem z Białorusi, który reprezentował wtedy Wspólnotę Niepodległych Państw. W kraju odebrano to jako porażkę.


POSŁUCHAJ

03:56

Andrzej Wroński. Złoty olimpijczyk z Seulu i Atlanty (100 opowieści na 100-lecie startów reprezentacji Polski w igrzyskach olimpijskich)

 

Olimpijskie złoto w Atlancie

- Andrzej Wroński odbudował się. Dwa lata później został mistrzem Europy, mistrzem świata i wygrał plebiscyt Przeglądu Sportowego na najlepszego sportowca roku. W 1996 roku na igrzyskach w Atlancie znów stanął do walki o złoto - mówił Krzysztof Kuzak z Programu 1 Polskiego Radia.

Jego rywale był Białorusin Siergiej Lisztwan, ale to Polak znów był najlepszy.

- Wiem, jak smakuje złoty medal igrzysk. Jest to wspaniałe uczucie stanąć na najwyższym podium, kiedy grają „Mazurka Dąbrowskiego”. Wtedy właśnie nie żałuje się tych ciężko przepracowanych godzin i wylanego potu. Jest to ukoronowanie ciężkiej pracy i wyrzeczeń, którym trzeba się całkowicie poświęcić. Na pewno warto to zrobić dla tej jednej chwili - komentował Andrzej Wroński.

Poprzednie odcinki:

Materiał: Krzysztof Kuzak

Data emisji: 26.03.2024 r. 

Godzina emisji: 15.36 

DS/wmkor

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.