W Warszawie odbywają się zapowiedziane w styczniu przez premiera Donalda Tuska polsko-ukraińskie konsultacje międzyrządowe. Tusk i ukraiński premier Denys Szmyhal wraz z delegacjami spotkają się w KPRM.
Szef KPRM Jan Grabiec mówił, że w "najbardziej problemowych obszarach" rozmowy i spotkania między poszczególnymi polskimi i ukraińskimi ministrami trwają już od środy. W czwartek poza spotkaniem w "cztery oczy" obu premierów planowane jest spotkanie delegacji, czyli w praktyce obu rządów.
Paweł Zieliński rozmawiał ze swoim gościem o możliwych efektach tych konsultacji.
Jacek Piechota powiedział, że porozumienie Unia Europejska - Ukraina w dużej mierze wychodzi naprzeciw polskim postulatom. - Izba gospodarcza, którą kieruję, skupia polskich i ukraińskich przedsiębiorców, więc jest swoistego rodzaju platformą do wymiany poglądów, ocen i rozmowy o problemach dla obu stron - tłumaczył.
Rosjanie sprzedają dumpingowo zboże
To porozumienie, kontynuował, które wynegocjowaliśmy w Komisji Europejskiej i w Unii Europejskiej mamy nadzieję, rozwiąże nasz kluczowy problemy. - Chociaż od połowy września obowiązuje blokada importu z Ukrainy czterech podstawowych zbóż - zauważył.
Szef Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej podkreślił, że to "nie ukraińskie zboże dzisiaj wpływa na obniżenie cen na rynkach światowych". - Tutaj niestety grają Rosjanie, sprzedając dumpingowo zboża, sprzedając również zboże skradzione w Ukrainie - stwierdził.
Odnosząc się natomiast do międzyrządowych spotkań, stwierdził, że "tu trudno spodziewać się jakichś szczególnych umów, szczególnych porozumień". - Oczekujemy przede wszystkim tego, iż obie strony zrobią wszystko, aby udrożnić polsko ukraińską granicę - podkreślił Jacek Piechota.
Audycja: W samo południe
Rozmawiał: Paweł Zieliński
Gość: Jacek Piechota (Szef Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej)
Data emisji: 28.03.2024
Godzina emisji: 12.15
pkur