Historia naszych przodków. Czy jesteśmy w stanie udźwignąć prawdę?

Data publikacji: 09.04.2024 11:55
Ostatnia aktualizacja: 09.04.2024 13:03
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Szukając w rodzinnych archiwach odpowiedzi na pytania dotyczące przeszłości możemy odkryć historie, które niekoniecznie nam się spodobają
Szukając w rodzinnych archiwach odpowiedzi na pytania dotyczące przeszłości możemy odkryć historie, które niekoniecznie nam się spodobają, Autor - shutterstock/ Kittyfly
Ocalenie od zapomnienia i przekazywanie opowieści kolejnym pokoleniom. Taka narracja towarzyszy kultywowaniu pamięci o przodkach w wielu rodzinach. Niekiedy jednak przywołanie przeszłości, szczególnie tej głęboko skrywanej, może przynieść nieodwracalne skutki, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z wieloletnią zmową milczenia. Odkrywanie prawdy o naszych bliskich może być traumatyczne, ale i oczyszczające. Niezależnie od tego, czy jesteśmy rodziną ofiar czy rodziną katów.
  • Ocalenie od zapomnienia rodzinnych opowieści - oto zadanie dla kolejnych pokoleń. Poszukując informacji na temat naszych rodzin, musimy przygotować się na to, że nie zawsze natrafimy na pozytywną opowieść. To wcale nie oznacza, że nie warto szukać prawdy.

Austriacki dziennikarz, pisarz, tłumacz Martin Pollack w książce "Śmierć w bunkrze. Opowieść o moim ojcu" przedstawił historię swojej rodziny, koncentrując się na niechlubnej działalności swojego ojca, oficera SS i zbrodniarza wojennego. W tomie "Goralenvolk. Historia zdrady" autor, Wojciech Szatkowski, opisał zdradę swojego dziadka, jednego z liderów Goralenvolku. Pisarka Anna Janko w powieści "Mała zagłada" utrwaliła losy Sochy na Zamojszczyźnie. 1 czerwca 1943 roku wystarczyło parę godzin, by wieś przestała istnieć. Wśród nielicznych ocalałych była dziewięcioletnia Terenia Ferenc, matka autorki.

Kiedy przeszłość wychodzi na światło dzienne

"Historia zabójstwa dziadka Aleksandra nie była w mojej rodzinie tajemnicą. Myśmy co roku, w dniu jego śmierci, spotykali się przy jego grobie. Jednak, z uwagi na to, że wydarzenie to dotyczy trudnego lokalnie tematu, lat powojennych, rzeczy, które rozegrały się między sąsiadami - kiedyś i dziś, jest to trudniejsze do opowiedzenia" - tak w audycji "Historia bliska" Aneta Prymaka-Oniszk odpowiedziała na pytanie, dlaczego opowieść o dziadku Aleksandrze znalazła się w reportażu "Kamienie musiały polecieć. Wymazywana przeszłość Podlasia", a nie w tomie "Bieżeństwo 1915: zapomniani uchodźcy". - To są też dwa różne tematy, choć oba dotyczą mojej rodziny - dodała.

Dziadek Aleksander został zastrzelony przez tzw. bandę w maju 1945 roku w swoim domu pod Kuźnicą. - Pochodzę z rodziny prawosławnej, białoruskiej. Takich rodzin było w tamtym czasie na tym terenie bardzo dużo. Formujące się państwo polskie, ustanawiana władza komunistyczna stwierdziła, że kraj ma być jednonarodowy, podpisała umowy o wymianie ludności. Nie zdecydowała się jednak na przymus. Ten plan państwowy wcieliło w życie polskie podziemie. We wsi, w której mieszkał mój dziadek, pewnej nocy zginęły cztery osoby - mówiła gościni radiowej Jedynki.


Czytaj także:


Nie każda historia to opowieść o bohaterstwie

Michał Rzeźnik w książce "Piotr Rzeźnik - zdrajca z Izbicy" skonfrontował się z prawdą o swojej rodzinie. Historię rodzinną odkrył niedawno, podczas pandemii koronawirusa. - Stało się to przypadkiem. Gdyby nie to, że inny autor, Rafał Hetman, napisał książkę o Izbicy, nigdy bym się o tym wszystkim nie dowiedział. Moja historia rodzinna to 80 lat zasłony milczenia. Dopiero ja, teraz, próbuję ją "ocalić od zapomnienia". Biorę to sformułowanie w cudzysłów, ponieważ ono ma wydźwięk bardzo pozytywny, a moja historia taka nie jest - podkreślił.

Stryj gościa audycji "Historia bliska" był - jak mówił Rzeźnik - zdrajcą, szmalcownikiem, zbrodniarzem. Doprowadził do tego, że zlikwidowano miejscowy ruch oporu, osobiście strzelał do swoich żydowskich sąsiadów. 

- Ludzie w moim otoczeniu mają przodków, którzy są np. Sprawiedliwymi Wśród Narodów Świata czy bohaterami powstania. Ja nie miałem kogoś takiego w rodzinie, niespecjalnie też szukałem. W końcu, jak odkryłem prawdę, to się okazało, że jestem potomkiem zdrajców. To pozwala spojrzeć krytycznie na to, jak my mówimy o historii. Ta historia, której się uczymy w takim dyskursie publicznym, w szkołach, jest wykładem prawdy objawionej, a faktycznie wyglądało to często inaczej - zauważył. - Nie czuję się odpowiedzialny za to, co robili moi przodkowie. Jednocześnie uważam, że nadszedł czas, byśmy o takich rzeczach zaczęli głośno mówić - zaznaczył.


Czytaj także:

Trauma pokoleniowa

- Gdy badałem moją historię rodzinną, dotarłem do takiej teorii, która jest coraz bardziej uprawdopodobniana, o tym, że pamięć może być przekazywana w DNA, że ta trauma międzypokoleniowa nie jest tylko hipotezą. To był moment, w którym ja się naprawdę przestraszyłem, ponieważ ja to DNA zbrodniarza przekazałem dalej, mam dzieci - powiedział w audycji "Historia bliska" Michał Rzeźnik.

Aneta Prymaka-Oniszk przyznała, że w trakcie pracy nad książką słyszała, wypowiadane z troską, komentarze, by może nie ruszała tego tematu. - Ja jestem już trzecim pokoleniem, więc ja tego sama tak mocno nie czuję, ale na przykład moja mama dzwoni do mnie co jakiś czas i pyta, czy u mnie wszystko w porządku, czy ktoś mnie nie atakuje, czy się nie boję, czy nie dostaję pogróżek - przyznała. Ten lęk jest stale obecny.

Cveta Dimitrova, psychoterapeutka, filozofka, zwróciła uwagę, że trauma pokoleniowa to temat, który jest obecnie badany. Sprawdza się, na przykład, czy doświadczenie Holokaustu wpłynęło na kolejne pokolenia. - Dziedziczy się pewne postawy i zachowania wobec rzeczywistości, która jest zagrażająca - reakcję bardzo silnego lęku, katastroficzne myślenie, jakiś rodzaj zaprzeczania faktom - tłumaczyła.

POSŁUCHAJ

37:32

Historia naszych przodków. Czy jesteśmy w stanie udźwignąć prawdę? (Historia bliska/Jedynka)

 

Tytuł audycji: Historia bliska

Prowadziła: Martyna Podolska

Goście: Aneta Prymaka-Oniszk (publicystka, reporterka, zajmująca się tematyką bieżeństwa), Michał Rzeźnik (miłośnik historii, autor książki "Piotr Rzeźnik - zdrajca z Izbicy") i Cveta Dimitrova (psychoterapeutka, filozofka)

Data emisji: 8.04.2024 r.

Godzina emisji: 21.10

kk/mpkor

Kronika sportowa
Kronika sportowa
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.