"Raj dla szpiegów" w Austrii. Ekspert: trudno będzie pozbyć się tej łatki

- Austrii chyba rzeczywiście będzie trudno pozbyć się łatki "raju dla szpiegów". Jeżeli ktokolwiek interesuje się filmami czy książkami sensacyjnymi, to Wiedeń będzie takim miejscem dość standardowym, gdzie szpiedzy spotykają się albo walczą ze sobą. To jest płaszczyzna, której bym nie zaniedbywał, ponieważ ona funkcjonowała od bardzo dawna - komentuje prof. Piotr Madajczyk.

Dlaczego szpiedzy wybierają Austrię?

Prof. Piotr Madajczyk zauważa, że Austria jest państwem neutralnym. - Od połowy lat 90. jest blisko związana z NATO, ale formalnie nie należy do sojuszu. Z punktu widzenia obszaru szpiegowskiego (…), była tam regulacja, która dla osób związanych z tym zawodem, była bardzo korzystna. Tzn. karane było tylko szpiegowanie przeciwko Austrii, więc "jeżeli jestem w Wiedniu, a szpieguję przeciwko Niemcom, Francuzom albo innym, to w tym momencie nie grozi mi żadna kara" - wyjaśnia ekspert.

W Wiedniu znajdują się siedziby wielu międzynarodowych organizacji, m.in. Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju Przemysłowego czy też biura OPEC i OBWE.

Polityczne sympatie do Rosji

Prof. Piotr Madajczyk wyróżnia również obszar polityczny, w tym m.in. uzależnienie od rosyjskiego gazu i wyraźnie deklarowane sympatie austriackich polityków do Rosji.

- Minister spraw zagranicznych Kneissl nie czyniła żadnej tajemnicy ze swoich sympatii. Zresztą wskazuje na to też obecność Putina (na jej ślubie - red.). W tej części sceny politycznej było to akceptowane, że mogła ona długo pełnić urząd ministra spraw zagranicznych. Byli też inni politycy, którzy mieli wysokie stanowisko w Austrii, prorosyjskie nastawienie, a potem jakieś dobre stanowisko w radzie nadzorczej np. kolei rosyjskich - mówi prof. Piotr Madajczyk.

Zobacz także:

Poza tym w audycji:

- Prezydent Joe Biden poinformował, że podpisał już ustawę o pomocy m.in. dla Ukrainy. Ponadto konsulaty Ukrainy wstrzymały świadczenie usług dla mężczyzn w wieku 18-60 lat. Ma to związek z uchwaloną niedawno ustawą dotyczącą m.in. mobilizacji. Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba zapowiedział, że "jeśli ci ludzie uważają, że ktoś tam, daleko na froncie, walczy i oddaje swoje życie za to państwo, a ktoś posiedzi za granicą, a przy tym będzie otrzymywać od państwa usługi, to tak to nie działa". Materiał Macieja Jastrzębskiego.

- O sytuacji w Gruzji, przegłosowanej ustawie o "zagranicznych agentach". Rozmowa Idalii Mireckiej z Niką Gwaramią, założycielem kanału telewizyjnego Mtawari Archi oraz współzałożycielem opozycyjnej partii Achali.

- Amnesty International opublikował roczny raport na temat stanu praw człowieka na świecie. Gość: Jakub Szymczak z Amnesty International Polska.

- Ostatnie na Zachodzie Muzeum Lenina, mieszczące się w Finlandii, zostanie zamknięte, a w jego miejsce powstanie Muzeum Stosunków Wschodnich opisujące historię Finlandii i Rosji: od rewolucji rosyjskiej 1905 roku przez ogłoszenie niepodległości Finlandii po wejście kraju do NATO. W uzasadnieniu napisano, że "atak Rosji na Ukrainę zmienił kurs polityki zagranicznej Finlandii", a w prowadzącej działania wojenne Rosji nasilił się autorytaryzm. Materiał Katarzyny Semaan.

- O wizycie amerykańskiego sekretarza stanu Antony'ego Blinkena w Pekinie. Relacje amerykańsko-chińskie, Chiny i wojna w Ukrainie. Rozmowa z dr. Marcinem Przychodniakiem z PISM.