20 lat Polski w UE. Kwaśniewski: wybraliśmy najlepszą drogę

Polska od 20 lat jest w Unii Europejskiej. 1 maja 2004 roku nasz kraj stał się pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej.

1 maja 2004. Aleksander Kwaśniewski: szalona pierwsza europejska noc

Aleksander Kwaśniewski wspominał noc akcesji, kiedy to w Warszawie, na placu Piłsudskiego, wciągnięto na maszt unijną flagę. Nazwał te uroczystości jednymi z najbardziej wzruszających w jego życiu. - Spontaniczny entuzjazm, prawdziwa radość, mnóstwo ludzi, przepiękna pogoda. Szalona pierwsza europejska noc - wspominał.

Były prezydent wskazał, że liczył, iż akcesja do UE da Polsce możliwość rozwoju, i tak też się stało. Przyznał, że miał obawy, czy nasz kraj sprosta wyzwaniom, ale udało się. - Moje nadzieje się spełniły i spełniają - mówił na antenie Programu 1 Polskiego Radia.

20 lat Polski w UE. "Wybór drogi rozwojowej"

- W latach 90. mieliśmy do wyboru dwie drogi - albo iść w stronę Brukseli, albo wracać w stronę Moskwy. Gdybyśmy nie weszli do UE, to pewnie pozostalibyśmy w "szarej strefie" - trochę tu, trochę tam, na Zachód, na Wschód. Trochę to, co robiła Ukraina - z wiadomymi skutkami - mówił były prezydent na antenie Jedynki.

Dlatego, tłumaczył, "z punktu widzenia strategicznego ten wybór był absolutnie najlepszy".

Decyzję o przystąpieniu do Wspólnoty Kwaśniewski nazwał "nie tylko wyborem politycznym, ale też wyborem drogi rozwojowej". - Spójrzmy na polskie drogi, lotniska, wsie, eksport - na to, jak zmieniła się Polska. Nie znajduję jednego argumentu, że gdybyśmy nie byli w UE, to byłoby lepiej, niż gdybyśmy w niej byli - oświadczył.

Trudniej niż 20 lat temu

Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego dziś stoją przed Polską i Unią wyzwania trudniejsze niż te 20 lat temu. Wpływa na nie sytuacja zarówno wewnętrzna, jak i zewnętrzna UE.

Czytaj także:

- Mamy wojnę - rosyjską agresję na Ukrainę - i brak wizji, jak to się skończy. Mamy zmiany klimatyczne, które wpływają na nas i uruchamiają falę migracji. Mamy niejasną politykę chińską - podkreślił.

Przyznał, że istnieje duże ryzyko, że Europa będzie budzić mniejsze zainteresowanie Stanów Zjednoczonych. - A wewnątrz UE rosną ruchy antyeuropejskie, które rozsadzają Europę od środka - mówił.

Więcej w nagraniu.