Tabletki "dzień po" w aptekach. Minister zdrowia: nie ma na nie limitów i nie będzie kar

Minister zdrowia Izabela Leszczyna zapewnia, że nie ma limitów w aptekach na tabletki "dzień po". Donosiły o tym media. Minister zapewniła również, że nie będzie żadnych kar dla farmaceutów, którzy nie wydadzą tzw. tabletki dzień po.

Polityk poinformowała, że jest umówiona z prezesem NFZ Filipem Nowakiem i prezesem Naczelnej Rady Aptekarskiej Markiem Tomkówem na kolejne spotkanie, by wyjaśnić pojawiające się nieścisłości. Odniosła się do doniesień medialnych mówiących o rzekomym limitowaniu konsultacji farmaceuty w programie pilotażowym antykoncepcji awaryjnej. - To wszystko jest bzdura - oceniła.

- Ustawa o finansach publicznych ma swoje prawa. Pieniądz publiczny jest święty - wyjaśniła. Dodała, że w tym przypadku nie ma konkretnych ograniczeń, które nie mogą być zmienione. - Wystarczy wtedy albo jeden telefon, albo jeden mail do NFZ regionalnego i aneksujemy umowę, robimy to online - zapewniła.

Decyzja farmaceutów

Mówiąc o decyzji o sprzedaży antykoncepcji awaryjnej w aptece, Izabela Leszczyna podkreśliła, że należy ona do farmaceutów. - To wasza kompetencja i tak jest podpisana umowa - podkreśliła, zwracając się bezpośrednio do nich. 

- Proszę się nie obawiać, nie będzie żadnych kar. Jeśli państwo uznacie, że dana kobieta, myślę szczególnie o młodych dziewczynach, o które wszyscy się troszczymy, że nie powinniście wydać jej tej tabletki, to po prostu tego nie zrobicie - zapewniła minister w radiowej Jedynce.