"Potrzebni są menedżerowie". Halicki o rekonstrukcji rządu

Data publikacji: 13.05.2024 08:38
Ostatnia aktualizacja: 26.08.2024 21:47
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
- Rekonstrukcja rządu polega na strategii przyjętej przez premiera w porozumieniu z koalicjantami - mówił w Programie 1 Polskiego Radia europoseł PO Andrzej Halicki. Jak stwierdził, "pierwsze starcie, zaraz po wyborach, miało wymiar polityczny i strategiczny", teraz w roli kluczowych ministrów potrzebni są menedżerowie.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego wystartują z list Koalicji Obywatelskiej m.in. Borys Budka, Marcin Kierwiński i Bartłomiej Sienkiewicz. To postaci z pierwszego szeregu polityków PO, którzy w grudniu minionego roku objęli kluczowe resorty w rządzie Donalda Tuska.

- To są bardzo ważne wybory, one mają charakter strategicznego wyboru kierunku rozwoju Polski i Europy, i naszego miejsca w Europie. Chcemy wygrać te wybory, nie chcemy, by na pierwszym miejscu było Prawo i Sprawiedliwość - tłumaczył w Programie 1 Polskiego Radia europoseł KO Andrzej Halicki.

Jak mówił, starcie z PiS w wyborach do europarlamentu "ma charakter pierwszoligowy", bo partia Jarosława Kaczyńskiego może wystawić swoich byłych ministrów, polityków rozpoznawalnych. Poza tym, w Brukseli "ważne jest doświadczenie i polityczny background". 

Prace nad nową ustawą medialną. Halicki zapowiada udział dziennikarzy

Gość "Sygnałów dnia" nawiązał w tym kontekście do zrealizowanej przez Donalda Tuska rekonstrukcji rządu. Jak mówił, wynika ona ze strategii przyjętej przez premiera w porozumieniu z koalicjantami. - Pierwsze starcie, zaraz po wyborach, miało wymiar polityczny. Bartłomiej Sienkiewicz (...) miał zastopować hejt w telewizji, doprowadzić do zmian na najwyższym poziomie, jeśli chodzi o media - wskazał.

- Dziś trzeba przygotować ustawę medialną, w zupełnie inny sposób, spokojny, także z udziałem dziennikarzy i widzów, przecież chodzi o media publiczne. To trochę inne zadanie. Ono będzie leżało nie na barkach polityka wagi ciężkiej, ale osoby mającej bezpośredni kontakt ze środowiskiem - tłumaczył. 

Zmiany w MAP. Menedżer w miejsce polityka

Europoseł KO dodał, że podobnie sprawa się ma z Borysem Budką, który zostawił fotel szefa MAP w zamian za miejsce na liście do PE. Tłumaczył, że najpierw "należało zatrzymać coś, co było degradacją" spółek Skarbu Państwa i zatrzymać "negatywne zjawiska i procesy z negatywnym skutkiem dla społeczeństwa". Podał przykład Orlenu i stwierdził, że to jedynie wierzchołek góry lodowej.

- Borys Budka zrobił to, co miał zrobić. W tej chwili to, co jest najistotniejsze, to podejście menadżerskie - skoro nie ma tych, którzy nadużywali swojej funkcji i realizowali coś, co ze społecznym interesem nie ma nic wspólnego, to dzisiaj trzeba zbudować strategię rozwoju tych firm i poszczególnych sektorów - wyjaśnił. Jego zdaniem, potrzebny więc jest tu "menadżer, analityk, osoba o innym temperamencie niż polityczny". 

Ważne doświadczenie szefa MSWiA

Gość "Sygnałów dnia" stwierdził też, że były szef MSWiA Marcin Kierwiński sam podjął decyzję o kandydowaniu do PE. - Jego doświadczenie, i z resortu, i polityczne, na pewno [będzie] bardzo ważne jeśli chodzi o nasze zadania w najbliższej przyszłości - mówił Andrzej Halicki. 

W tym kontekście przywołał pakt migracyjny i wskazał na rolę resortu spraw wewnętrznych w jego implementacji i zagwarantowaniu bezpieczeństwa społeczeństwu. Zaznaczył, że "dokumenty, czy cele opisane dzisiaj na poziomie ogólnym nie satysfakcjonują nas, będziemy prowadzić twarde negocjacje, by gwarancji dla Polski było więcej i środków finansowych również". - Ochrona granicy zewnętrznej to priorytet - podkreślił Andrzej Halicki. 

Więcej w nagraniu: 

POSŁUCHAJ

24:42

Andrzej Halicki o rekonstrukcji rządu ("Sygnały dnia"/ Jedynka)

 

Czytaj także: 

Audycja: "Sygnały dnia"

Prowadzący: Karol Surówka

Gość: Andrzej Halicki (europoseł KO)

Data emisji: 13.05.2024

Godzina emisji: 7.15

Jedynka/ mbl

Aktualności radiowej Jedynki
Aktualności radiowej Jedynki
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.