Robert Fico przeszedł kolejną operację. Kim jest zamachowiec?

Kto stoi za zamachem na Roberta Fico?

Prof. Piotr Bajda zwraca uwagę, że w przestrzeni publicznej pojawia się tak wiele informacji i dezinformacji na temat zamachowca, że ciężko stworzyć jeden wiarygodny obraz. - Według jednych był współpracownikiem służb komunistycznych, według innych był przez te służby prześladowany. Boję się, że jak długo ten szum informacyjny nie zostanie rozstrzygnięty, tak długo nie odpowiemy sobie na pytanie kim był Juraj C. - analizuje.

Rozmówca Pawła Lekkiego podkreśla, że rozpoczęła się już również gra będąca elementem wojny rosyjsko-ukraińskiej. - Rosjanie już rzucali oskarżenia, że za zamachem stoją Ukraińcy albo Amerykanie. Z drugiej strony dwie czy trzy godziny po tym dramatycznym wydarzeniu na ukraińskiej Wikipedii pojawiła się notka zamachowcy. Wskazywano w niej, że w latach 80. Juraj C. mieszkał w mieszkaniu rosyjskiej poetki, w Wilnie - wylicza prof. Bajda. 

Jednocześnie dodaje, że to dopiero początek tej wojny informacyjnej. 

O co chodzi w politycznym sporze na Słowacji?

Gość audycji "Więcej świata" przypomina, że napięcia są permanentnie wpisane w życie polityczne na Słowacji. - Mamy do czynienia z wyjątkowym wydarzeniem, ale musimy pamiętać, że np. pod koniec lat 90. XX spór pomiędzy prezydentem, a ówczesnym premierem doprowadził do tego, że słowackie służby uprowadziły syna prezydenta. W ten sposób chciano prezydenta zmusić do zrzeczenia się swojej funkcji - przypomina. 

Linię sporu można zdefiniować jako rywalizację polityków, którzy chcą być przedstawicielami całego narodu z politykami, którzy chcą być przedstawicielami bardziej "liberalnego skrzydła wielkomiejskiego".

W audycji również:

- w najbliższym czasie "państwo odzyska kontrolę" nad sytuacją w Nowej Kaledonii, terytorium zamorskim Francji – deklarują francuskie władze. Mimo wprowadzonego stanu wyjątkowego nie słabną tam zamieszki, związane ze zmianami w systemie wyborczym zaproponowanymi przez Paryż. Dodatkowo w tę sprawę zamieszany jest Azerbejdżan, który mści się za francuską pomoc dla Armenii, która jest atakowana od lat przez azerską armię, 

- podsumowanie wizyty rosyjskiego dyktatora Władimira Putina w Chinach. Eksperci zwracają uwagę na coraz większe uzależnienie Rosji od Państwa Środka.