Nasi goście z zagranicy to TAUTUMEITAS. Dla żyjących w dawnych czasach Łotyszy wyraz "tautumeitas" był powszechnym określeniem młodych, urodziwych dziewcząt, gotowych do małżeństwa i założenia własnej rodziny. Dzisiaj także odnosi się do kobiet, ale tych, których uroda płynie także z noszonych tradycyjnych łotewskich strojów. W tym inspiracje znalazły artystki z Tautumeitas. Szybko zaczęły miesząć je z elektroniką, elementami popa i rocka, stały się jednym z najbardziej rozpoznawalnych łotewskich zespołów folkowych.
- U nas w kraju panuje duże przywiązanie do tradycyjnych pieśni, mamy zachowanych i rozpoznanych wiele tradycji, uczymy się ich od małego w szkole, ale uważam, że Polska wyprzedza nas pod względem oryginalności, bo nam zajęło dużo więcej czasu, żeby w tradycji szukać inspiracji dla współczesnej twórczości. Najbardziej chyba znany łotewski zespół Ilgi, który na scenie jest ponad 30 lat, był pierwszy, który dostrzegł potencjał w modernizowaniu tradycji, ale oprócz niego zainteresowanie folklorem przejawiało niewielu artystów. Właściwie dopiero teraz zapanował u nas można powiedzieć boom na pieśni ludowe, gwiazdy muzyki pop sięgają do tych tekstów i melodii, ale to kwestia ostatnich dziesięciu lat - mówiła Asnate Rancane w "Muzycznych spotkaniach". - Wynika to tez naszym zdaniem z tego, w jakim świecie żyjemy: ludzie szukają autentyczności, czegoś prawdziwego, korzeni, swojego miejsca na ziemi, a kultura ludowa to właśnie daje
Członkinie Tautumitas w większości są absolwentkami etnomuzykologii, a praktycznie wszystkie od dzieciństwa były członkiniami różnych zespołów folklorystycznych, bo na Łotwie jest to powszechne. - Czujemy się więc w pewnym stopniu uprzywilejowane - mówiły - bo wiemy gdzie i czego szukać, jeśli chodzi o źródła. Mamy dostęp do archiwów pieśni i melodii, nagrań terenowych, wywiadów z artystami ludowymi, śpiewaczkami nagrywanymi jeszcze w latach 50. Czy 60 XX wieku. Nie wszyscy wiedzą, gdzie tego szukać, ale my wiemy. I po prostu zagłębiamy się w źródła i próbujemy dokopać do skarbów. A wielu Łotyszy nie zna tak dobrze tradycji i nie wiedzą, jak bogata, różnorodna i i odrębna od sąsiednich kultur jest nasza, łotewska. My bierzemy więc coś, co nas zainteresuje, aranżujemy według swoich potrzeb i prezentujemy światu.
Artystki oprócz eksperymentowania z muzyką tradycyjną, folkowe inspiracje lubią łączyć z modą. Cechą charakterystyczną ich image scenicznego są pięknie zdobione ozdoby na głowę, nazywane koronami, inspirowane tradycyjnymi łotewskimi koronami. Dla żyjących w dawnych czas Łotyszy wyraz "tautumeitas" był powszechnym określeniem młodych, urodziwych dziewcząt, gotowych do małżeństwa i założenia własnej rodziny. Dzisiaj także odnosi się do kobiet, ale tych, których uroda płynie także z noszonych tradycyjnych łotewskich strojów.
Tautumeitas, Ligo, mežs
Podczas koncertu na Nowej Tradycji artystki wykonały zarówno piosenki z repertuaru wszesnego i ich pierwszej płyty, jak i najnowsze, niepublikowane jeszcze single. Pracują nad nową płytą, ale jak zdradziły - także nad wyjątkowo ważnym dla nich projektem, perfromansem na noc przesilenia letniego, święto Ligo. - O wschodzie słońca, bardzo wcześniej, o 4 rano 23 czerwca chcemy zorganizować taki happening, dobędzie się on na wzgórzu z widokiem na rzekę Daugawę. Będziemy śpiewać, tańczyć i świętować przesilenie. Niedługo zdradzimy więcej szczegółów i zapraszamy, bo to najlepszy moment na to, żeby przyjechać na Łotwę! - zapraszają.
W sobotę (18 maja) poznaliśmy wszystkich laureatów konkursu, w którym Grand Prix – nagrodę ufundowaną przez Ministra Kultury zdobył zespół SUFERI.
Na transmisję koncertu do Programu 1 Polskiego Radia o 21.05 zaprosili Aleksandra Tykarska i Marcin Kusy.
Łotewski folk i Tautumeitas na finał 25. festiwalu Nowa Tradycja - Jedynka - polskieradio.pl