"Mariposa". Nowy album Eweliny Flinty
Wyraźne inspiracje zaczerpnięte z americany i amerykańskiego folku, mieszają się z elementami rocka i bluesa, w których słychać echa wyboistej drogi, którą przeszła. - To jest wyjątkowa płyta, bardzo osobista. Z tego, co słyszę już po koncertach, wiele osób się identyfikuje z tymi tekstami, co jest dla mnie bardzo ważne - mówi na antenie radiowej Jedynki Ewelina Flinta. - Gatunkowo, tak ogólnie mówiąc, to jest americana. Pięknie się zapętlają historie mojego życia - podkreśla.
Wędrówka motywem przewodnim
Symbolem przemiany wokalistki stał się motyl (z hiszp. mariposa). Z pozoru kruchy i efemeryczny - a jednak wytrwały i gotowy na długą wędrówkę i ciągłą zmianę. - "Mariposa" to jest motyl po hiszpańsku, ale to jest też nazwa miejscowości w Kalifornii, w której byłam, i tam zdarzyło mi się wystąpić z lokalnymi muzykami. To był przepiękny mini koncert, który bardzo mnie odmienił i zainspirował do tego, żeby stworzyć płytę i tak ją zatytułować - opowiada.
źródło: Ewelina Flinta/Youtube
Czytaj również:
Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka
Prowadził: Paweł Sztompke
Gość: Ewelina Flinta
Data emisji: 22.05.2024 r.
Godzina emisji: 18.24
mat.prom./ans/wmkor