Stanisław Soyka: zawsze chciałem pisać piosenki, których nie wstydziłbym się po latach

Data publikacji: 09.06.2024 14:38
Ostatnia aktualizacja: 09.06.2024 14:55
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Zbigniew Krajewski i Stanisław Soyka
Zbigniew Krajewski i Stanisław Soyka, Autor - Maciej Serzysko/Polskie Radio
Śpiewa m.in. o "Tolerancji" i "Cudzie niepamięci". Od lat, z powodzeniem, komponuje muzykę do utworów poetyckich - interpretuje wiersze Williama Szekspira, Czesława Miłosza, Bolesława Leśmiana. Poprzez muzykę pogodnie opowiada o tym, co w życiu jest najważniejsze. Gościem audycji "Czas pogody" był Stanisław Soyka. 
  • Stanisław Soyka jest polskim wokalistą jazzowym i popowym, pianistą, gitarzystą, skrzypkiem, kompozytorem i aranżerem.
  • W audycji "Czas pogody" mówił o instrumentach, z pomocą których komponuje, o miłości do poezji i o celach, jakie przyświecają mu, gdy pisze. 

Instrumentarium Stanisława Soyki 

Stanisław Soyka przyznaje, że nigdy nie uczył się grać na gitarze. Wszystko, co umiał zagrać, było efektem "kształcenia się" we własnym zakresie. - To cztery czy pięć zasadniczych akordów, żeby zagrać "Dom wschodzącego słońca". Główną motywacją było to, że kiedy trzymałem gitarę, to ona przykrywała moją otyłość i łatwiej wokół mnie gromadziły się dziewczyny, żeby słuchać. Kiedy kończyłem, wracały do swoich chłopaków - wspomina. 

W roku 2019 ukazał się album "Muzyka i słowa Stanisław Soyka". Jak się okazuje, skomponowany właśnie przy pomocy gitary. - Stwierdziłem, że chciałbym napisać zbiór prostych piosenek, niesprawiających trudności ludziom. Fakt, że bardzo słabo "poruszam się" na gitarze, wyklucza jakąś erudycję, naddatki. Kiedy robię coś z fortepianem, to moje kompetencje są większe i zdarzają się odejścia, alteracje czy modulacje - tłumaczy. 


POSŁUCHAJ

19:58

Stanisław Soyka: zawsze chciałem pisać piosenki, których nie wstydziłbym się po latach (Czas pogody/Jedynka)

 

Między poetą a autorem tekstów piosenek

Artysta zdradza, że od początku pracy artystycznej podczas pisania tekstów piosenek przyświecały mu dwa cele. - Po pierwsze chciałem, żeby to były piosenki, których nie wstydziłbym się na przykład za dziesięć lat. Po drugie chciałem, żeby to były piosenki zawierające treść istotną, bez względu na to, czy mam dwadzieścia, czterdzieści, czy sześćdziesiąt lat - zdradza w "Czasie pogody". 

W rozmowie ze Zbigniewem Krajewskim dokonał również rozróżnienia między poetą a piosenkopisarzem. - Poeta jest odrębną planetą. To ktoś zadedykowany pisaniu. Filozof, strażnik języka i ktoś poświęcający się słowu. A w przypadku piosenkopisarza ważne jest, co go poruszy, co stanie się uporczywym i powracającym tematem. Wtedy trzeba to jeszcze jakoś w miarę wprawnie połączyć i zrobić tekst do przekazania - analizuje. 

YouTube/Stanisław Sojka

Stanisław Soyka w Opolu

Podczas 61. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej Stanisław Soyka wystąpił w koncercie "Zakochani są wśród nas", poświęconym twórczości Janusza Kondratowicza. Wykonał utwór "Gdy kiedyś znów zawołam cię" z repertuaru "Czerwonych Gitar". - To piękna dumka miłosna i muszę przyznać, że Opole było dla mnie przygodą. Bardzo cenię dobrych aranżerów, i Adam Sztaba jest jednym z tych ludzi nowego pokolenia, które świetnie pisze - przekonuje. 

Tytuł audycji: Czas pogody

Prowadził: Zbigniew Krajewski

Gość: Stanisław Soyka

Data emisji: 9.06.2024 r.

Godzina emisji: 10.

mg/wmkor

Familijna Jedynka
Familijna Jedynka
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.