Były premier Leszek Miller, pytany, czy Polska po wyborach może liczyć na ważne stanowisko w nowej Komisji Europejskiej, odparł, że mówi się o tym, że obecny szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski mógłby być komisarzem.
Gość Jedynki zaznaczył, że ponieważ Unia Europejska nie ma własnych sił militarnych, komisarz ds. obrony byłby raczej komisarzem ds. europejskiego przemysłu zbrojeniowego. - Nie wiem, czy taka funkcja interesowałaby Sikorskiego, czy nie mierzy wyżej - zaznaczył.
Są także doniesienia, że komisarz ds. obrony mógłby mieć rangę wiceszefa Komisji Europejskiej. To zdaniem Millera byłaby ciekawa pozycja dla ministra Sikorskiego.
Według Millera pozycja Polski jest obecnie silniejsza z powodu wpływu Donalda Tuska.
Nowy układ sił w Parlamencie Europejskim
Jak mówił, zobaczymy też, jak będą się kształtowały stanowiska wiceprzewodniczących lub przewodniczących komisji parlamentarnych w PE. Można się spodziewać, że te ugrupowania radykalne otrzymają takie stanowiska, proporcjonalnie do ich liczebności w PE.
Leszek Miller zauważył także, że trzy partie mainstreamu mają wystarczającą większość, by kontrolować Parlament Europejski - zdobyły 401 mandatów na 720.
Były premier powiedział, że nie będzie już kandydował na żadne stanowiska, będzie jednak zabierał głos. Powiedział, że w kampanii pomagał niektórym kandydatom, m.in. Łukaszowi Kohutowi.
Więcej w rozmowie.
Czytaj także:
Więcej w nagraniu
Audycja: Sygnały dnia
Prowadzący: Karol Surówka
Gość: Leszek Miller, były premier
Data emisji: 11.06.2024
Godzina emisji: 8.15
Jedynka/in./