25 lat na muzycznej scenie. Halina Mlynkova: nadal robię to, co mi w duszy gra

Data publikacji: 17.06.2024 21:30

Ostatnia aktualizacja: 17.06.2024 21:54

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Halina Mlynkova, Autor - Wojciech Kusiński/PR

Halina Mlynkova na scenie muzycznej jest obecna od 25 lat i właśnie wydała długo wyczekiwany singiel pt. "Czy to już?", zapowiadający jubileuszowy album. - Mam to szczęście, że po 25 latach na scenie nadal robię to, co w duszy mi gra, i że przede wszystkim mogę spełniać swoje muzyczne marzenia - mówi wokalistka w "Muzycznej Jedynce".

24 maja 2024 ukazał się pierwszy singiel promujący jubileuszowy album Haliny Mlynkovej, nagrany z okazji 25-lecia kariery muzycznej wokalistki.
Piosenka nosi tytuł "Czy to już?". 10 czerwca opublikowano oficjalny teledysk do utworu w reżyserii Adriana Kawy.

25 lat na muzycznej scenie i jubileuszowy album

Ćwierćwiecze działalności scenicznej to bardzo dobry powód do świętowania na różne sposoby, jednym z nich jest wydanie płyty. - Moja płyta składa się z dwóch części, pierwsza z nich to utwory popowe, takie jak. "Czy to już?", gdzie jest dużo mniej etnicznych instrumentów. To było takie moje marzenie, żeby wskoczyć w utwory nie tylko związane z folkiem, ponieważ ten debiut z zespołem Brathanki przez wiele lat kładł mi kłody pod nogi - przyznaje Halina Mlynkova. - To nie jest takie proste uporać się z piosenką taką jak "Czerwone korale" czy "W kinie w Lublinie", i to jest ta druga część mojej płyty, podziękowanie moim fanom, ludziom, którzy kochali te piosenki przez całe lata i nadal ze mną są - podkreśla.

źródło: Halina Mynkova/YT

- Po 25 latach widzę, że miałam szczęście i pecha. Szczęście, że na samym początku śpiewałam utwory, które przeszły już do kanonu polskiej muzyki, tak jak było z "Czerwonymi koralami" i niektórymi innymi utworami, które znają dziś małe dzieci - przyznaje artystka. - Z drugiej strony, kiedy zaczęłam karierę solową, było to bardzo trudne, ponieważ bardzo długo oczekiwano ode mnie, że muszę powtórzyć sukces, a przecież ja już nie byłam zespołem - dodaje.

źródło: BRAThANKI/Youtube

Mlynkova: na nowej płycie wszystko jest po polsku

Nowy album składa się z polskich piosenek. - Ja lubię ten bardzo trudny język polski, który w porównaniu do języka angielskiego śpiewa się naprawdę źle. Powiem tylko takie moje spostrzeżenia dziewczyn Polek, które śpiewają też w Stanach, które są rodowitymi Amerykankami z polskimi korzeniami: Jak śpiewają po angielsku, to są fenomenalne. Zaczynają śpiewać po polsku, to dopiero słychać łamiący się często głos lub duże braki. Myślę, że właśnie to nam pokazuje, jak trudny jest język polski i ile trzeba wykonać pracy, żeby te piosenki w języku polskim brzmiały dobrze - zaznacza.