Kiedy postanowimy porozmawiać z dzieckiem o zagrożeniach związanych z narkotykami, powinniśmy pamiętać, czym tak naprawdę jest rozmowa. - Przede wszystkim musimy sobie bardzo wyraźnie uświadomić, że rozmowa to jest dialog, czyli forma, w której wypowiada się jedna, druga lub więcej osób, a nie monolog - wyjaśnia Katarzyna Andrusikiewcz.
Zdarza się, że rodzic lub opiekun straszy negatywnymi konsekwencjami, jak wylądowanie na ulicy czy też sankcje, takie jak np. wyrzucenie dziecku telewizora przez okno lub szlaban na całe wakacje. To błąd! - Problem jest taki, że rodzice czy dorośli nie są w stanie zrealizować tego ultimatum, więc ono staje się nieskuteczne. Tak że autorytet i głos tego rodzica po prostu nie zdaje egzaminu. Z drugiej strony straszenie dziecka czy nastolatka, że będzie bezdomne albo straci życie, jest czymś tak abstrakcyjnym dla tego młodego człowieka, że to po prostu nie działa - tłumaczy ekspertka.
Narkotyki coraz łatwiej zdobyć
Młodzież przyznaje, że zdobycie narkotyków jest dużo łatwiejsze niż kiedyś. - Żyjemy w takich czasach, gdzie zorganizowanie w dużym mieście właściwie dowolnego narkotyku to kwestia do godziny. Dzieje się to wszystko poprzez postęp technologiczny, social media i pewnego rodzaju anonimowość. To jest rzeczywiście na wyciągnięcie ręki i jest relatywnie tanie - potwierdza Katarzyna Andrusikiewcz.
Często w okresie dojrzewania dzieci i młodzież manifestują, że zdanie rodziców nie jest dla nich ważne. Badania pokazują jednak, że "rodzic w dalszym ciągu jest tą kotwicą i autorytetem". - Drodzy państwo, nie bójmy się tego, jeżeli dziecko deklaruje, że nas nie słucha. Jesteście państwo ważni dla dziecka, wasz głos jest bardzo istotny - dodaje gość Jedynki.
Kiedy zatem warto porozmawiać z dzieckiem o zagrożeniach związanych z narkotykami? - Im wcześniej takie rozmowy mają miejsce, tym lepiej. Kluczowym tematem jest to, że nad naszą relacją z dziećmi pracujemy od ich narodzin. Jeżeli będziemy mieć dobry kontakt z dzieckiem, również z poszanowaniem jako człowieka, że może mieć inne zdanie i nie zgadzać się z nami, to rozmowy na trudne tematy, jak np. narkotyki, seks i antykoncepcja, nie będą dla nas żadnym wyzwaniem. Będą tylko dodatkowym tematem, który z tym dzieckiem otwieramy - kontynuuje Katarzyna Andrusikiewcz.
Jakie sygnały powinny alarmować rodzica?
Katarzyna Andrusikiewcz zwraca uwagę, że rodzice często nie mają czasu dla dzieci. Wtedy próbują to wynagrodzić pieniędzmi czy też wysyłaniem na różne zajęciami. - Niestety to nie zastąpi naszej relacji z nimi - mówi.
Poświęcając czas dziecku, możemy zauważyć, czy coś jest nie tak, ponieważ zmienia swoje zachowanie. To znaczy? - Dziecko może być bardziej drażliwe, kłótliwe, ale też może być wycofane, zamknięte w sobie czy zamykać się częściej w swoim pokoju. To są sygnały dotyczące pogorszenia ocen w szkole, jakichś zaniedbań, informacje od pedagogów i nauczycieli, ale też zmiana towarzystwa, zainteresowań czy w ogóle ich porzucenie. Te symptomy powinny nas jakoś zaniepokoić. Ale uspokajając: one nie zawsze są jednoznaczne z tym, że dziecko bierze narkotyki - twierdzi Katarzyna Andrusikiewcz.
Należy również zwrócić uwagę na sygnały typowo fizyczne, jak np. bardzo szybkie chudnięcie lub przybieranie na wadze, przekrwione oczy, rozszerzone lub zwężone źrenice, ślady siniaków i ukłuć, pociąganie nosem.
Czytaj także:
Audycja: Ekspres Jedynki
Prowadziła: Karolina Rożej
Gość: Katarzyna Andrusikiewcz (psychoterapeutka uzależnień)
Data emisji: 26.06.2024
Godzina emisji: 16.16
DS/wmkor