Kardiologia inwazyjna w perspektywie najbliższych lat

Jak nowe technologie, takie jak sztuczna inteligencja czy wyspecjalizowane metody diagnostyki obrazowania, zmieniają polską kardiologię inwazyjną, zwiększając skuteczność leczenia i szanse przeżycia pacjentów z incydentami sercowo-naczyniowymi? W jakim kierunku podąża polska kardiologia inwazyjna i jaka ona będzie za 10 lat?

Zmian można oczekiwać już na etapie diagnostyki, gdzie inwazyjną koronarografię (radiologiczne badanie diagnostyczne; wykonuje się je w celu oceny naczyń wieńcowych) w wielu przypadkach zastąpi angiografia tętnic wieńcowych przy użyciu tomografii komputerowej, przeprowadzana ambulatoryjnie, bez hospitalizacji.

- W angiografii dożylnie podaje się trochę kontrastu. Wykonywany jest następnie skan tego kontrastu przepływającego przez naczynia. W efekcie dostajemy obraz naczyń. W zależności od tego, jakiej klasy jest aparat, możemy też otrzymać dodatkowe informacje - wyjaśnił w audycji "Eureka" prof. dr hab. n. med. Robert J. Gil, kierownik Kliniki Kardiologii Państwowego Instytutu Medycznego w Warszawie, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Kiedyś przebojem w kardiologii interwencyjnej były stenty - plastikowe lub metalowe rurki, które stanowią rusztowanie rozszerzające chorobowo zmienione naczynia krwionośne. Czy postęp wiedzy zmienia też stenty? Gość radiowej Jedynki wyjaśnił, że obecnie dostępne rodzaje stentów mają swoje minusy. Trwają poszukiwania materiałów, które lepiej by się nadawały do tej roli niż np. metal.

Prof. dr hab. n. med. Robert J. Gil zwrócił uwagę, że postęp technologiczny jest wspaniały, pozwala na dokładne przebadanie pacjenta. Wskazał, że to, co kiedyś było końcową diagnozą, dziś jest jedynie wstępnym rozpoznaniem - tak wiele jest nowych możliwości. Jednocześnie wyraził obawę, że przez ten rozwój lekarz może wpaść w pułapkę i zamiast skupić się na pacjencie, będzie zlecał kolejne badania.

Zobacz też: 

Ponadto w audycji: 

O wyzwaniach stojących przed liceami i technikami, związanych z tym, jak nauczać chemii tak, aby była zrozumiała, ciekawa i otwierała drzwi po maturze na studia, opowiedziała Joanna Heropolitańska-Janik - nauczycielka chemii z XXX LO im. Jana Śniadeckiego w Warszawie. W audycji także opinie uczniów.