Jak żyje się przy granicy z Białorusią po wprowadzeniu strefy buforowej? Reportaż Jakuba Tarki i Hanny Dołęgowskiej
- W dniu wprowadzenia zakazu przebywania w pasie nadgranicznym Hanna Dołęgowska i Jakub Tarka wybrali się z mikrofonem w podróż wzdłuż polsko-białoruskiej granicy.
- Dziennikarze rozmawiali ze zwykłymi ludźmi mieszkającymi na południe od Hajnówki - przedsiębiorcami i gospodarzami.
Podczas trzech dni spędzonych w powiecie hajnowskim usłyszeli, że: "żyje się spokojnie, wszyscy przywykli do muru, większość spotkała uchodźców, pomogła, zadzwoniła po Straż Graniczną". Ludzie żyją normalnie, chodzą do lasu na grzyby, korzystają z przyrody. Wielu jest rozczarowanych kreowaniem przez media atmosfery niepokoju. Jak mówili w Opace Dużej, gdzie z okien widać mur na granicy z Białorusią: "Telewizja była parę razy i mówi, że ludzie boją się tutaj mieszkać, a nikt takiego czegoś nie powiedział".
Zmiany dotyczące strefy buforowej obowiązują od 13 czerwca przez 90 dni. W rozporządzeniu wskazano, że teren objęty zakazem przebywania ma długość 60,67 km. Strefa ta obejmie odcinek granicy w zasięgu terytorialnym placówek Straży Granicznej w Narewce, Białowieży, Dubiczach Cerkiewnych oraz Czeremsze. Na odcinku około 44 kilometrów obszar objęty zakazem obejmie 200 metrów od linii granicy państwowej. Natomiast na odcinku około 16 kilometrów, położonym w rejonie rezerwatów przyrody, strefa jest szersza i ma około 2 kilometry.
Mieszkańcy niektórych nadgranicznych terenów obawiają się, że większe bezpieczeństwo może zostać osiągnięte kosztem lokalnego rozwoju. Samorządy powiatu hajnowskiego są zaniepokojone między innymi decyzją o rozszerzeniu strefy buforowej. Oczy opinii publicznej zwracają się na typowo turystyczne rejony okolic Białowieży i Hajnówki, ale życie na granicy toczy się również w innych miejscach.
Nieco na południe, bardzo blisko muru, w Opace Dużej, Pohulance, Dobrowodzie, Werstoku, Czeremsze i wielu innych miejscowościach rozwija się turystyka, ludzie pracują, odpoczywają. O właścicielach gospodarstw agroturystycznych miejscowi mówią: "szkoda tych ludzi, bo miejsce jest przepiękne, jest cisza, spokój, tu naprawdę wciąż można odpocząć".
POSŁUCHAJ
"Wzdłuż muru" - reportaż Jakuba Tarki i Hanny Dołegowskiej (Jedynka)
Studio Reportażu Polskiego Radia
Studio Reportażu i Dokumentu powstało 1 sierpnia 1998 roku jako samodzielna jednostka producencka Polskiego Radia, a jednocześnie największa w polskim radiu publicznym struktura profesjonalnie zajmująca się reportażem radiowym. Od kilkunastu lat obecne jest na wszystkich antenach Polskiego Radia.
Reportażyści Studia Reportażu jeżdżą po Polsce i świecie w poszukiwaniu ciekawych spraw i ludzi. Wielokrotnie inicjatorami podejmowanych przez nich tematów są wierni słuchacze reportaży. Telefony i listy są dowodem na to, że wysiłek reportażystów ma sens, że są potrzebni, że ich trud poprawiania świata przynosi konkretne, społecznie oczekiwane efekty.
Tytuł reportażu: "Wzdłuż muru"
Autorzy: Jakub Tarka, Hanna Dołęgowska
Data emisji: 2.07.2024 r.
Godzina emisji: 23.10
kk/ans
