W sobotę (13.07) podczas wiecu wyborczego w miejscowości Butler w Pensylwanii Donald Trump został postrzelony w ucho. FBI podało, że zamachowcem był 20-letni Thomas Matthew Crooks, mieszkaniec stanu Pensylwania. W wyniku strzelaniny zginęły dwie osoby. Jedną z nich był uczestnik wiecu, a drugą Crooks. Dwie kolejne osoby zostały poważnie ranne.
Trump przejdzie przemianę? "To dla niego okazja"
Donald Trump wystąpi na konwencji w Milwaukee dopiero w czwartek (18.07). Już teraz wiadomo natomiast, że zmianie ulegnie ton kampanii. - Trump przyznał w wywiadzie dla Fox News, że konwencja miała być zdecydowanym atakiem na Joe Bidena, w takim tonie miało to być utrzymane przez cztery dni. Natomiast po tym, co się wydarzyło, ten ton się zmieni. Z Milwaukee popłynie apel o jedność do Ameryki; podobny do tego, który wystosował Joe Biden - tłumaczy Marek Wałkuski. Korespondent Polskiego Radia zwraca uwagę, że według wielu ekspertów nieudany zamach jest okazją do pokazania swojej przemiany. - Do tej pory on odwoływał się do bardzo wąskiej grupy amerykańskich wyborców. Gdyby takiej zmiany na umiarkowanego Trumpa chciał dokonać bez powodu, nikt by w to nie uwierzył. Natomiast w tej chwili jest to okazja, by pokazać, że to był dla niego wstrząs i móc odwoływać się do bardziej umiarkowanych wyborców - tłumaczy dziennikarz.
Rozmówca Michała Strzałkowskiego wskazuje jednocześnie, że ewentualna przemiana Donalda Trumpa nie powinna zniechęcić radykalnego elektoratu byłego prezydenta. - Wielu amerykańskich konserwatystów to protestanci, wśród których koncentruje idea "born again". [...] Do tego odwoływał się George W. Bush w trakcie kampanii wyborczej, by odciąć się od przeszłości - opowiada Marek Wałkuski. - Nie wiem, czy tak się wydarzy, i czy uda się to utrzymać przez cztery miesiące, ale pierwsze sygnały, że taki kierunek zmian w sztabie wyborczym i zachowaniu Trumpa już widzimy. Zaapelowano na przykład, by w trakcie konwencji nie atakować Demokratów - dodaje.
Czytaj także:
"Trump był tym, który podkopał zaufanie Amerykanów do systemu władzy"
Czy apele o jedność, wygłaszane przez polityków ze wszystkich obozów, odniosą skutek? - Zdaje się, że Amerykanie nie posłuchają swoich liderów. Szczególnie że to liderzy doprowadzili do tego, że temperatura debaty politycznej jest tak gorąca - ocenia prof. Małgorzata Zachara-Szymańska z Instytutu Amerykanistyki i studiów Polonijnych Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Ekspertka zwraca jednocześnie uwagę, że to Trump doprowadził do spadku zaufania społeczeństwa do systemu władzy. - Nie stosował się do fundamentalnej zasady demokracji, czyli dobrowolnego oddania władzy. Twierdził przez kolejne trzy lata, że wybory jednak wygrał - przypomina.
Ponadto w audycji:
- Co najmniej 91 osób zginęło, a 400 zostało rannych w nalocie wojsk izraelskich na południu Strefy Gazy - celem ataku był militarny przywódca Hamasu, Mohammed Deif, ale nie ma pewności, czy został zabity - ogłosił premier Izraela Benjamin Netanjahu. Felieton Magdaleny Skajewskiej;
- W Armenii rozpoczynają się wspólne ćwiczenia wojskowe Armenia-Stany Zjednoczone Eagle Partner 2024, których celem jest m.in. podniesienie poziomu koordynacji jednostek uczestniczących w międzynarodowych misjach pokojowych i zwiększenie gotowości bojowej sił zbrojnych Armenii. Armenia, tradycyjny sojusznik Rosji, od miesięcy próbuje nawiązać bliższe relacje z Zachodem. Gość: Wojciech Górecki, Ośrodek Studiów Wschodnich;
- Hiszpanie cieszą się po wczorajszej wygranej w finale Euro - jak świętuje się na ulicach hiszpańskich miast opowiedziała Maja Opałka, Polka mieszkająca na stałe w Hiszpanii.
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Michał Strzałkowski
Data emisji: 15.07.2024
Godzina emisji: 17.10
qch/PR24