Prof. Rychard: sprawa Romanowskiego niszczy wizerunek skutecznej koalicji

Data publikacji: 17.07.2024 14:52

Ostatnia aktualizacja: 17.07.2024 17:13

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Poseł Marcin Romanowski podczas konferencji prasowej w Sejmie, Autor - PAP/Tomasz Gzell

- To porażka, która dokłada się do porażki poprzedniej koalicji rządzącej tej dotyczącej nieprzejścia przez Sejm ustawy dekryminalizującej aborcję - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia prof. Andrzej Rychard, socjolog, Dyrektor Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, odnosząc się do zatrzymania Marcina Romanowskiego.

Sąd odrzucił wniosek prokuratury ws. trzymiesięcznego aresztu wobec posła Suwerennej Polski. Polityk wyszedł na wolność ponieważ posiada immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

Prokuratura twierdziła, że immunitet ZP RE nie obejmuje Marcina Romanowskiego w zakresie, w jakim usłyszał zarzuty. Zgodnie z regulaminem Zgromadzenia, wniosek o uchylenie immunitetu należy skierować do jego przewodniczącego. Następnie - podobnie jak w Sejmie - dokumentacja trafia do stosownej komisji i na posiedzenie plenarne, które podejmuje decyzję. Jak wynika z kalendarza Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, najbliższa, tzw. czwarta część jego sesji rozpocznie się 30 września.

Porażka, a nie kompromitacja

Gość audycji "W samo południe" był pytany, czy nieskuteczny wniosek prokuratury to kompromitacja organów państwa.

- Kompromitacja to może za mocne słowo, ale na pewno to porażka, która dokłada się do poprzedniej porażki koalicji rządzącej, tej dotyczącej nieprzejścia przez Sejm ustawy dekryminalizującej aborcję - stwierdził prof. Andrzej Rychard.

- Te dwie kwestie są politycznie istotne, ponieważ one niszczą wizerunek, który od czasów słynnych marszów Tuska, Tuskowi się udało budować. To wizerunek, że my jesteśmy skuteczni, że my jeżeli coś mówimy, to "dowozimy" to, co obiecaliśmy - powiedział prof. Rychard.

Decyzja Ministra Sprawiedliwości

Socjolog został także zapytany o ocenę prokuratury, ponieważ prokurator krajowy wyraził gotowość poniesienia odpowiedzialności za błędy w sprawie zatrzymania Marcina Romanowskiego.

- Uważam, że minister sprawiedliwości powinien dokładnie rozważyć sytuację, czy rzeczywiście były tam błędy dyskwalifikujące osobę, która jest prokuratorem krajowym, do sprawowania tej funkcji, czy rzeczywiście czegoś nie dopełniono, gdzieś czegoś nie zbadano dokładnie - powiedział gość audycji.

Jak dodał, trzeba ocenić, czy rzeczywiście nie można było zakładać, że będzie taka decyzja sądu, wobec posiadanych badań i ekspertyz.