Gość Programu 1 Polskiego Radia przyznał, że ucieszyła go reakcja Donalda Trumpa na to, że jego potencjalną rywalką w wyścigu prezydenckim może być Kamala Harris.
- Reakcja była niezwykle arogancka. To jest zresztą typowe dla tego polityka. Ale im więcej będzie arogancji w poczynaniach jego, a także J.D. Vance'a, który jest koniunkturalistą politycznym (jeszcze kilka lat temu Trump był dla niego Hitlerem albo faszystą), tym większe szanse będzie miała Kamala Harris - ocenił prof. Wawrzyniec Konarski.
"Zmarnowany potencjał"
Zaznaczył jednak, że wiceprezydent USA "jest przykładem zmarnowanego potencjału Partii Demokratycznej", albowiem przed czterema laty "kreowano ją na bardzo aktywną wiceprezydent, a okazało się, że jest bardzo pasywna". - Ale nie sądzę, że to była jej decyzja - nadmienił.
Politolog dodał, że niezwykle istotne w przypadku Kamali Harris, jeżeli to ona zostanie nominowana na kandydatkę Partii Demokratycznej, będą determinacja i odpowiedni wybór ekspertów, którzy będą jej doradzać w czasie kampanii wyborczej.
"Nie można marnować okazji"
Ekspert został również zapytany o sondaż opublikowany przez agencję Reutera, z którego wynika, że Kamala Harris ma obecnie 44 proc. poparcia, a Donald Trump - 42 proc.
- Ma to znaczenie propagandowe. Jeśli ktoś debiutuje, do tego nie zna jeszcze decyzji Partii Demokratycznej, to jest to bardzo dobra zachęta dla notabli z tego środowiska, którzy się wahają, czy ją poprzeć. A z uporem maniaka politologicznego będę powtarzał, że nie można marnować okazji, które same wpadają w ręce - podkreślił prof. Wawrzyniec Konarski.
Więcej w nagraniu.
Czytaj także:
Audycja: "W samo południe"
Prowadzi: Krzysztof Grzesiowski
Gość: prof. Wawrzyniec Konarski, politolog, rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula
Data emisji: 24.07.2024
Godzina emisji: 12.21
PR1/łl/wmkor