Izrael w ciągu zaledwie jednego dnia doprowadził do furii Hezbollah, Hamas i Iran. Czy ich reakcja na te działania będzie skoordynowana, czy jednak każdy z tych sojuszników dokona oddzielnego ataku?
- Tzw. oś oporu jest koordynowana przez Iran. Oczywiście jest pewien margines na samodzielność i czasami niektóre rzeczy wymykają się spod kontroli, ale tutaj odpowiedź będzie zdecydowanie skoordynowana - komentuje dr Witold Repetowicz.
Ekspert dodaje: - Najbardziej niebezpieczna jest groźba bezpośredniego zaangażowania Iranu. Sam fakt zabicia Ismaila Hanije jest drugorzędny wobec faktu, w jakich okolicznościach został zabity w Teheranie i niejako na oczach delegacji z 70 państw, które uczestniczyły w ceremonii inauguracyjnej Masuda Pezeszkiana. To jest rękawica rzucona Iranowi. To nie było przypadkowe, że akurat w tym momencie i miejscu Izrael zabił Hanije.
Czy dojdzie do eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie?
Dr Witold Repetowicz przyznaje, że "konflikt na większą skalę jest prawdopodobny". - Jeżeli nawet wszystkie strony nie chcą konfliktu, to gdy dochodzi do regularnych eskalacji, pewne kalkulacje mogą okazać się mylne, więc cały czas istnieje groźba, że to się wymknie spod kontroli - ocenia gość Jedynki.
- Iran i Stany Zjednoczone rzeczywiście nie chcą tej globalnej konfrontacji, ale jeśli chodzi o Izrael, to można mieć tutaj wątpliwości. Netanjahu od lat dążył do rozwiązania militarnego w stosunku do Iranu. Oczywiście nie własnymi rękoma, tylko amerykańskimi. Z drugiej strony Amerykanie wyraźnie dawali Izraelowi do zrozumienia, że prowadzenie wojny z Iranem nie jest w ich planach i interesie, bo mówiąc w skrócie, jest to szaleństwo - dodaje.
Co śmierć Ismaila Hanije może oznaczać dla negocjacji w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy? - Hanije był kluczową postacią tych negocjacji i one w tej chwili są martwe. To, czy w jakiejś perspektywie czasowej, kilkumiesięcznej, zostaną wznowione, to jest jednak otwarta kwestia, bo wszystko jest możliwe na Bliskim Wschodzie. Jednak obecnie niewiele wskazuje na jakiś pozytywny scenariusz, żeby ta wojna mogła się zakończyć - twierdzi dr Witold Repetowicz.
Poza tym w audycji:
- MSZ rządzonego przez talibów Afganistanu zapowiedziało we wtorek, że dokumenty wydane przez afgańskie placówki dyplomatyczne w kilkunastu krajach Zachodu, m.in. w Polsce, nie będą już honorowane. Materiał Michała Strzałkowskiego.
- W Mali miejscowi rebelianci rozgromili kompanię rosyjskich najemników związanych z Grupą Wagnera. O szczegółach Maciej Jastrzębski.
- Rejestracja tzw. agentów zagranicznych na mocy nowej ustawy o "przejrzystości wpływów zagranicznych" rozpocznie się w Gruzji 1 sierpnia. Powiadomił o tym portal Echo Kaukazu, czyli jedna z filii Radia Wolna Europa (Radia Swoboda). Ustawa wywołała masowe protesty w Gruzji. Od 1 sierpnia to organizacje pozarządowe będą mogły złożyć wnioski o rejestrację w charakterze "podmiotów realizujących interesy obcych sił". Rozmowa z Maciejem Musiałem z Centrum Badań nad Państwowością Rosyjską.
- Białoruski przywódca Alaksandr Łukaszenka ułaskawił Rico Kriegera, obywatela Niemiec, który został na Białorusi skazany na śmierć pod zarzutem terroryzmu. W czasie, gdy doszło do jego ułaskawienia, w Rosji zaczęli znikać z więzień i kolonii karnych znani więźniowie polityczni. Czy te dwie sprawy są ze sobą powiązane? Gość: dr Paweł Usow z Uniwersytetu Warszawskiego oraz Centrum Analiz i Prognoz Politycznych.
Zobacz także:
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadziła: Magdalena Skajewska
Goście: dr Witold Repetowicz (Akademia Sztuki Wojennej), Maciej Musiał (Centrum Badań nad Państwowością Rosyjską), dr Paweł Usow (Uniwersytet Warszawski, Centrum Analiz i Prognoz Politycznych)
Data emisji: 31.07.2024
Godzina emisji: 17.15
DS/kmp