Renesansowy pałac i baseny termalne. "Lato z Radiem" w Poddębicach

Poddębice położone są na terenach bogatych w złoża wód termalnych. Właściwości wody termalnej o temperaturze 72 stopni, wydobywanej z głębokości 2101 m i liczącej 27 tys. lat, pozwalają na zastosowanie jej w wielu dziedzinach. - W roku 2009 rozpoczęliśmy prace, a zakończenie odwiertu miało miejsce w roku 2010. (...) To kilka miesięcy nieprzespanych nocy i pytanie, co będzie na końcu tego odwiertu - wspomina Paweł Plewiński. 

Ostatecznie finał był szczęśliwy dla miasta. 

Mówimy o wodzie słodkiej, zdatnej do picia. - W ciepłownictwie wykorzystywana jest temperatura. To dla nas ogromy sukces. Dziś 70 proc. mieszkańców Poddębic korzysta z tego ciepła. Druga sprawa to właściwości. Bo co dalej, kiedy woda odda ciepło? Wcześniej była zrzucana do rzeki Ner, a teraz trafia do naszych basenów termalnych i wypełnia wszystkie niecki - tłumaczy gość "Lata z Radiem". 

Tym, co wyróżnia lokalne termy, jest to, że ogromny nacisk położono na ułatwienia dla osób z niepełnosprawnościami. Wszystkie obiekty są w pełni przystosowane do ich potrzeb. 

Co warto zobaczyć w Poddębicach?

Przez Poddębice przepływa rzeka Ner. Jej czystość zmieniała się na przestrzeni ostatnich dekad. Dziś sytuacja wygląda dobrze. - Jeszcze ponad 20 lat temu rzeka była ściekiem. Wypływa z Łodzi, a Łódź jako miasto włókiennicze Ner bardzo zanieczyściła. Od 2000 roku okoliczne oczyszczalnie mają jednak technologię oczyszczania biologicznego - tłumaczy Magdalena Jaworska z Urzędu Miejskiego w Poddębicach.

Od wielu lat zmienia się również centrum miasta. Dziś jedną z atrakcji jest fontanna Prima Ballerina. - To trzy kobiety stworzone przez pochodzącą z Poddębic artystkę, panią Małgorzatę Chodakowską - opowiada gość Jedynki. Figury mierzą dwa metry i są wykonane z brązu. W połączeniu z wodą tworzą niezapomniane efekty wizualne. Szczególnym miejscem jest również późnorenesansowy pałac Grudzińskich.

Jakie tajemnice skrywa pałac Grudzińskich?

Budowę rozpoczął w roku 1610 wojewoda rawski, Zygmunt Grudziński. Pałac uznawany jest za perełkę renesansu w środkowej Polsce. Wiąże się z nim wiele ciekawostek i sekretów. W wyniku badań na ścianach odkryto m.in. motyw animalistyczny. - My mówimy, że są to delfiny, które odkryto w roku 2015 w związku z rewitalizacją całego pałacu. Są jednak i tacy, którzy twierdzą, że to nie delfiny, a kijanki - wskazuje Barbara Olczyk. 

Ciekawa historia wiąże się z sekretnym okienkiem do kaplicy. Ma to związek z jedną z właścicielek, księżną Barbarą Sanguszkową. - Była bardzo religijna. Dzięki swojemu sprytowi nie wychodziła z komnaty, tylko otwierając okienko, słyszała msze, które odbywały się codziennie - tłumaczy gość "Lata z Radiem". Dodaje, że pałac również dziś pełni bardzo ważną funkcję. To swoiste centrum kultury.