Artysta wymykający się stereotypom
Szymon Komasa to artysta, który wymyka się schematom. Sam przyznaje, że nie uważa się za typowego śpiewaka operowego. - Poza sytuacjami, kiedy śpiewam w operze, niespecjalnie dużo mam wspólnego ze śpiewem operowym. Nie trzymam się z towarzystwem śpiewaków operowych, staram się rozwijać na wielu innych artystycznych i nieartystycznych polach - zdradza w rozmowie z Robertem Kamykiem.
Gość Jedynki ma szerokie kontakty w świecie filmu i sztuk wizualnych. Z rozrywką styka się właściwie od dziecka. - Mój tata uczył aktorsko całą grupę do musicalu "Metro". Jako dzieciaki jeździliśmy do Józefowa, małego miasteczka, w którym oni się przygotowywali. Byliśmy na wszystkich próbach i to było zachwycające. (...) Wtedy zakochałem się w występach, w muzyce prostszej, ale poruszającej serce - analizuje.
Czego słucha Szymon Komasa?
Swoje muzyczne wybory Szymon Komasa rozpoczął od Prince'a, amerykańskiego muzyka, piosenkarza, kompozytora i autora tekstów. - To artysta zawsze przełamujący stereotypy, nie wstydził się tego. Był inny, a do tego wszystkiego był w tym prawdziwy i wierny sobie - wyjaśnia. Dodaje, że stylizacja zewnętrzna, którą prezentował, wymagała dużej odwagi, a co najważniejsze, był "niezwykle uzdolnionym muzykiem".
Na liście pojawił się również utwór Mary Komasy [siostry bliźniaczki gościa "Twojej listy przebojów" - red.] oraz "Love Is a Losing Game" w wykonaniu Amy Winehouse. - Dla mnie to jeden z największych talentów. Szkoda, że nie mamy okazji słuchać jej nowych piosenek i szkoda, że jej już nie ma z nami - mówi w rozmowie z Robertem Kamykiem.
YouTube/Polskie Nagrania
Czytaj także:
W "Twojej liście przebojów" chcemy poznać ulubione utwory, wykonawców, muzyczne inspiracje innych - naszych gości. Będą wśród nich przedstawiciele świata kultury, sportu, nauki, mediów, aktorzy, reżyserzy itd. Czego słuchają, jadąc autem? W jakich koncertach biorą udział? Kto jest ich muzycznym idolem? Czym w ogóle jest dla nich muzyka?
Na audycję "Twoja lista przebojów" w sobotę (3.08) między godz. 16.00 a 17.00 zaprosił Robert Kamyk.
mg/kmp