Kim jest współczesny pielgrzym? "Coraz więcej ludzi podejmuje trud wyjścia na drogę"

Data publikacji: 16.08.2024 15:00
Ostatnia aktualizacja: 16.08.2024 15:12
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Uczestnicy 40. Szczecińskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę
Uczestnicy 40. Szczecińskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę, Autor - PAP/Waldemar Deska
Sierpień jest miesiącem pielgrzymek. Nie jest to zjawisko nowe, gdyż pielgrzymowano już w starożytności. Motywem podjęcia trudu pielgrzymowania może być chęć przeproszenia za popełnione niegodziwości albo wyrażenia prośby, np. o zdrowie czy pomyślność. Czy faktycznie po pielgrzymkach pojawia się refleksja, którą warto się dzielić z innymi? Czy służy to budowie wartości, które warto przekazać przyszłym pokoleniom? A może, mówiąc kolokwialnie: współczesne pielgrzymowanie to sztuka dla sztuki? 
  • Jedną z najstarszych form wędrowania są podróże podejmowane w celach religijnych, czyli pielgrzymki. 
  • Motywem podjęcia trudu pielgrzymowania może być chęć przeproszenia za popełnione niegodziwości albo wyrażenia prośby, na przykład o zdrowie czy pomyślność.

Pielgrzym XXI wieku 

Jak zaznacza doktor teologii, filozof, publicysta Sebastian Duda, coraz więcej ludzi podejmuje trud wyjścia na drogę zmierzającą do konkretnego celu. - Np. pielgrzymka do Camino drogą do Sanktuarium Santiago de Compostela. Ta trasa ma akurat źródło w średniowieczu i tam właśnie uzyskiwano odpust przy grobie Jakuba Apostoła, którego cudownie odnaleziono - mówi. - I tak idą samotnie drogą i sobie to cenią współcześni pielgrzymi. Bardzo wielu z nich nie ma już codziennego kontaktu z chrześcijaństwem, są to ludzie postwierzący lub niewierzący, którzy wychodzą na drogę, by w pewien sposób introspekcyjnie podejść do siebie, posłuchać swojego wewnętrznego głosu, wyciszyć się - ocenia. 

- To jest coś innego niż to, co promowali cystersi w średniowieczu, bo ta pielgrzymka miała charakter pokutny, była przebłaganiem za grzechy, które się popełniło, i rodzajem doświadczenia, które miało być ukorzeniem się przed Bogiem - dodaje. 

Czy nasze życie może być codzienną pielgrzymką?

Zdaniem gościa Artura Wolskiego ciekawą lekcję, jeżeli chodzi o pielgrzymki, dają muzułmanie. - Jednym z pięciu filarów islamu jest pielgrzymka do Mekki, trzeba modlić się codziennie, przypominać sobie w pewien sposób o wymiarze ponadludzkim, o tym, co jest poza, i o przekraczaniu siebie, nawet jeżeli nie towarzyszą temu wielkie emocje - wyjaśnia. - Sam rytuał, oparty na obowiązku, jest czymś ważnym. Nieustanne powracanie do tego, że mamy jakiś fundament, jakiś obowiązek do spełnienia. Tym obowiązkiem może być przekraczanie siebie, wychodzenie z tej rzeczywistości, która nas często ogłupia, wewnętrzne impulsy, które mogłyby być motorem w okolicznościach wyjścia z siebie, dobrej dla nas przemiany - stwierdza. 

Refleksja i więź z drugim człowiekiem 

Czy faktycznie po pielgrzymkach pojawia się refleksja, którą warto się dzielić z innymi? - Są tu dwie rzeczy - jedna to wyjście z siebie, które prowadzi do przemiany wewnętrznej, a drugą rzeczą jest głęboka więź, którą można nawiązać z drugim człowiekiem - zaznacza gość "Eureki". - Mamy zwykle rodzaj więzi użytecznościowej, traktujemy trochę ludzi jak przedmioty, które mają nam posłużyć w osiągnięciu pewnych celów - stwierdza. 

POSŁUCHAJ

24:35

Kim jest współczesny pielgrzym? (Eureka/Jedynka)

 

Poza tym w audycji:

Zobacz także:

Tytuł audycji: Eureka

Prowadził: Artur Wolski

Goście: płk dr n. med. Radosław Tworus (lekarz psychiatra Wojskowego Instytutu Medycznego Państwowego Instytutu Badawczego), Sebastian Duda (doktor teologii, filozof, publicysta)

Data emisji: 15.08.2024 r.

Godzina emisji: 19.30

ans/wmkor

Aktualności radiowej Jedynki
Aktualności radiowej Jedynki
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.