"Lato z Radiem" w Tarnowie. Perła polskiego renesansu i miasto z wieloma atrakcjami

- Bardzo często spotykam się z tym, że turyści, którzy są tutaj pierwszy raz, są zaskoczeni, że Tarnów jest tak urokliwym miastem. Często słyszę, że nie spodziewali się takiej ilości zabytków. Ten nasz tarnowski rynek, XVI-wieczny ratusz, kamienice i klimat tego miasta są tak wyjątkowe - stwierdziła Dorota Lewicka, przewodniczka z Muzeum Ziemi Tarnowskiej.

Jak zauważyła Dorota Lewicka, "pierwszy Tarnów nie powstał w tym miejscu, gdzie jest teraz rynek, tylko na Górze Świętego Marcina". - Tam od IX wieku było olbrzymie grodzisko, na początku XIV wieku zaczęto budować zamek i tam toczyło się życie. Pierwsza wzmianka o Tarnowie pochodzi jeszcze z XII wieku, natomiast o rynku z 1309 roku. Miasto rozwija się dopiero od XIV wieku, zostaje wytyczony rynek, powstaje ratusz pierwotnie gotycki - opowiadała nasza rozmówczyni.

Nazwa miasta pochodzi od krzewów tarniny i słowa taern, które oznacza cierń. - Tarnina porastała Wzgórze Świętego Marcina i tak też Długosz pisał, że miasto Tarnów jest od tarniny. Dopiero potem był ród Tarnowskich - wyjaśniła Dorota Lewicka.

Wspinaczkowe centrum Polski

O Tarnowie śmiało można powiedzieć, że to wspinaczkowe centrum kraju. Dla wspinaczki jest tu znakomity klimat i świetna infrastruktura. Z Tarnowa wywodzą się Aleksandra Kałucka, brązowa medalistka igrzysk olimpijskich w Paryżu oraz Marcin Dzieński, mistrz świata (2016) i Europy (2017), zdobywca Pucharu Świata 2016.

- Bardzo ważnym elementem treningów jest siłownia. Budujemy podstawową siłę, moc, szybkość i na koniec trzeba to wszystko przerzucić na ściankę. Nie jest to takie łatwe, ale główkujemy, rozmyślamy, co zrobić, żeby być szybszym. Wspinaczka na czas to wielokrotne powtarzanie tej drogi (po ściance - red.), którą my znamy na pamięć. Mamy ją znać na tyle dobrze, że na zawodach bez żadnego rozmyślania robimy to automatycznie. Nie jest to żaden freestyle, ponieważ wykonujemy to tysiące razy przed zawodami - mówił Marcin Dzieński.

Czy Tarnów jest dumny ze swojej olimpijskiej medalistki? - Tak, miałam przywitanie na rynku, gdzie było bardzo dużo osób. Jestem bardzo wdzięczna, że aż tyle osób przyszło i pogratulowało. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, ile osób tak naprawdę oglądało mnie na igrzyskach. To było bardzo miłe - przyznała Aleksandra Kałucka. - Przez ostatnie 3 lata przygotowywaliśmy się głównie na igrzyska olimpijskie. Trenuję już 14 lat, więc każdy trening miał znaczenie, ale w tym sezonie naszym zamierzeniem było bieganie jak najszybciej na igrzyskach. Fajnie, że pokonałam swoje życiówki na tej imprezie - dodała.

Czym jest ENOTarnowskie?

O Tarnowie często mówi się, że jest to polski biegun ciepła. - Tarnów jest bardzo ciepłym miejscem, atrakcyjnym turystycznie zwłaszcza w okresie letnim, ale również wiosną i jesienią. Zimą polecam tereny Pogórza i piękne krajobrazy. Są tutaj warunki do uprawiania różnych sportów, m.in. narciarstwa i to pozwala nam wydłużać tę ofertę na cały rok. Staramy się rozwijać i ściągać tutaj ludzi nie tylko latem, kiedy jest najgoręcej, ale również w pozostałych porach roku, kiedy również jest ciepło i fajnie można tu spędzić czas - tłumaczył Jan Czaja z Tarnowskiej Organizacji Turystycznej.

Tarnowska Organizacja Turystyczna wraz z Tarnowskim Centrum Informacji od 2010 roku promuje lokalne produkty. To oni wykreowali nową markę Pogórza, ENOTarnowskie, która w 2019 roku stała się jednym z dziesięciu "Najlepszych Produktów Turystycznych" Polskiej Organizacji Turystycznej, a w 2022 roku otrzymała tytuł "Polska Marka Turystyczna".

Tym, co stanowi o unikalności ENOTarnowskie, jest fakt, że obejmuje swoim zasięgiem znaczną część terenu dawnego województwa tarnowskiego, z jego bogatą historią materialną i niematerialną oraz wyjątkową przyrodą. I choć motywem przewodnim projektu jest enoturystyka, to koniecznie trzeba połączyć ją z kulinarną podróżą po lokalnych smakach, które kształtowały się przez wieki, łącząc w sobie wielokulturowe tradycje przechowywane przez tutejsze gospodynie.

Potrawy na bazie Pięknego Jasia, suski sechlońskiej, wyśmienite sery i wypieki, smaczne miody i soki - tego wszystkiego koniecznie trzeba skosztować i poddać się ENOTarnowskiej kulinarnej rozkoszy.

Tarnowski Szlak Maszkaronów

Maria Zawada-Bilik, dyrektor Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Tarnowa jest pomysłodawczynią projektu Tarnowskiego Szlaku Maszkaronów. Maszkarony nawiązują do dziedzictwa historycznego Tarnowa. Ich rodowód wywodzi się od rzeźb, które osadzone na tarnowskim ratuszu od wieków chronią miasto. Szlak Maszkaronów w Tarnowie to 14 miejsc. Czternastu tarnowskich artystów stworzyło niezwykłe postaci, a każda z nich, bardzo indywidualna artystycznie, jest pełna twórczego dynamizmu i historycznej refleksji.

Czy to prawda, że w średniowieczu maszkarony miały odstraszać tych, którzy chcieli przybyć do miasta? - To było odstraszanie zła i wszelkich zagrożeń dla miasta. Teraz maszkarony mają zupełnie inne role i mają wywoływać tylko pozytywne emocje, nie straszyć, a edukować, uczyć, rozśmieszać i tak jest - komentowała Maria Zawada-Bilik.

Urocze i nieodkryte miasto

Naszym gościem był również Bryan Kasprzyk, który opowiadał o atrakcjach kolejnego Pikniku Rodzinnego na trasie „Lata z Rasiem i Telewizją Polską” i wieczornym koncercie w Tarnowie. - Podoba mi się to miasto. Zwłaszcza starówka, rynek i wąskie uliczki są naprawdę urocze i nieodkryte - mówił dziennikarz TVP.

Z kolei Joanna Babula opowiadała o Pasażu Odkryć Centrum Nauki i Techniki, a Kazimierz Kurczab, dyrektor Muzeum Ziemi Tarnowskiej o skarbach tarnowskich muzeów.

Marcin Sobczyk, dyrektor Wydziału Kultury opowiedział o muralach tarnowskich. Każdy tarnowski mural to kryjąca się za nim historia, opowieść o dawnych bohaterach i wydarzeniach wspólnych dla wszystkich Polaków, ale również historia stojąca za ich powstaniem.

Marcin Sobczyk mówił też o nowej atrakcji Tarnowa, wodnych muralach. W Tarnowie na chodnikach pojawiły się wodne murale z pozytywnymi hasłami, takimi jak: "Hej Ty! Uśmiechnij się!", "Liczy się pogoda ducha" czy "Nie bój się jutra, niech jutro obawia się Ciebie". Namalowanych zostało łącznie 50 wodnych murali. Wodne murale widoczne są tylko w czasie deszczu.

Zobacz także: