Wiktor Dyduła: chciałem wydawać autorskie numery, a nie covery

Wiktor Dyduła przyznaje, że w ostatnich latach jego życie bardzo się zmieniło. - Czasami mam wrażenie, że żyję w jakimś show. A to, co dzieje się, jest po prostu przygotowane i zaraz ktoś powie, że to była "ukryta kamera" - zdradza.

- Staram się z tego czerpać jak najwięcej, bo wiem, że to może zakończyć się w każdej chwili. Wybrałem sobie taką branżę, która jest dosyć trudna. Trzeba ciągle dbać, żeby ludzie o tobie nie zapomnieli. Tym bardziej w tych czasach, kiedy muzyki powstaje bardzo dużo (…). Na razie to idzie dobrze, rozwijam się jak najwięcej i też dzięki temu, że poznaję tyle niesamowitych osób, mogę inspirować się nimi i pracować razem z nimi - dodaje.

Talent show zmienił jego życie

Czy udział w cieszącym się dużą oglądalnością programie muzycznym ułatwił Wiktorowi Dydule wydanie debiutanckiej płyty? - W moim przypadku tak. Byłem osobą zamkniętą w swoim świecie i nie miałem znajomości w środowisku muzycznym. Wtedy dałem sobie ostatnią szansę - przyznaje.

- Czułem, że chciałbym przede wszystkim wydawać swoje numery autorskie, bo jednak granie coverów na ulicy aż tak mnie nie interesowało i nie sprawiało tyle radości. Stwierdziłem, że pójdę totalnie na luzie, postaram się kogoś poznać i pokazać swoje utwory. Udało się. Polecam, jak ktoś będzie chciał próbować swoich sił w talent show, to przede wszystkim na luzie, bez wielkich oczekiwań. Nie przyjmujcie też do siebie za bardzo pochwał ani słów krytyki. Po prostu idźcie, poznajcie jak najwięcej ludzi, bo to jest największa wartość takich programów - opowiada.

Źródło: Wiktor Dyduła/YouTube

"Motyla noga!" to zadziorny singiel

- Cieszę się, że ten numer wyszedł w końcu - mówi o najnowszym singlu "Motyla noga!" Wiktor Dyduła. - Ma fajną energię też do tańca. Jest również taki zadziorny. Mix udało się nam zrobić tak, że jest niegrzeczny, ale jest w tym piękna historia i razem z teledyskiem tworzy piękną całość. Cieszę się, że w końcu udało się pokazać mój taniec. Fajnie, że mam szansę na pokazywanie takiej innej strony - dodaje.

Wiktor Dyduła nowy singiel śpiewa na koncertach już od blisko roku. - Graliśmy to w trakcie seta i mówiliśmy, że to nowy numer, a potem na bis (…). Jak graliśmy już drugi raz, to ludzie śpiewali refren. To była niesamowita sprawa, że już znali tekst - mówi.

"Motyla noga!" jest zapowiedzią drugiej płyty Wiktora Dyduły, która ukaże się wiosną 2025 roku.