Miała niemal siedem lat, gdy pierwszy raz zadebiutowała w jednym ze spektakli. - To była pastorałka i udział w spektaklu zaproponowała mi siostra zakonna. Grałam wtedy anioła w szopce, natomiast rola Heroda przypadła chłopcu, który swoim głosikiem bardzo cienko piszczał. Ja zawsze miałam dosyć niski głos, więc powiedziałam: "To ma być Hero?". Wtedy siostra stwierdziła, że ja zagram rolę Heroda - wspomina Stanisława Celińska.
Na teatralnych deskach
Na scenie Stanisławę Celińską po raz pierwszy można było zobaczyć w 1968 roku jako Anielę w sztuce Aleksandra Fredry "Wielki człowiek do małych interesów", w reżyserii Jerzego Kreczmara, w warszawskim Teatrze Współczesnym. Rok później ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie pod kierunkiem Ryszardy Hanin. - Rysia była bardzo mądrą kobietą, wydobywała ze mnie cały dramatyzm. Ja nie byłam dramatyczna, byłam dość wesołą dziewczynką, biegającą po tej szkole teatralnej - mówi Stanisława Celińska na antenie radiowej Jedynki.
Aktorka związana była z warszawskimi teatrami: Współczesnym, Nowym, Dramatycznym, Studio i Rozmaitości, a także Teatrem Nowym w Poznaniu. Występowała w spektaklach Krzysztofa Warlikowskiego.
Czytaj także:
Na dużym i małym ekranie
Na ekranie Celińska po raz pierwszy zaprezentowała się w roli Niny w "Krajobrazie po bitwie" (1970) Andrzeja Wajdy. Widzowie mogą ją kojarzyć z ról w filmach: "Nie ma róży bez ognia" Stanisława Barei, "Noce i dnie" Jerzego Antczaka, "Zaklęte rewiry" Janusza Majewskiego czy "Joanna" Feliksa Falka.
Występowała w Teatrze Telewizji. Od 2014 roku gra w serialu TVP "Barwy szczęścia".
Radiowa rodzina Matysiaków
Od 1969 roku Celińska współpracuje z Teatrem Polskiego Radia - jest m.in. odtwórczynią roli Iwony w powieści radiowej "Matysiakowie".
Stanisława Celińska o walce z alkoholizmem
Przez lata aktorka zmagała się z nałogiem alkoholowym. W rozmowie ze Zbigniewem Krajewskim przyznaje, że w walce o siebie pomogła jej głęboka wiara. - W dzieciństwie babcia mi wpoiła wiarę. Te wszystkie nałogi są to rzeczy silniejsze od człowieka. Człowiek może poprosić Boga o to, żeby odjął ten problem ode mnie, a jeżeli się modli, jest duże prawdopodobieństwo, że taką łaskę otrzyma i ja jestem tego przykładem - opowiada. - W tej chwili jest wiele wszelkiego rodzaju pomocy, są one rozbudowane. To jest choroba i trzeba sobie uświadomić, że jestem chory i leczyć się tak samo jak z innych chorób, a przede wszystkim nie wstydzić się tego - podkreśla.
Czytaj także:
Z mikrofonem w dłoni
Stanisława Celińska brała udział w Przeglądach Piosenki Aktorskiej. Jest laureatką Fryderyka w kategorii: Album roku muzyka poetycka (2019), którego otrzymała za album "Malinowa…".
W 2009 roku ukazał się jej singiel "Atramentowa rumba". W 2012 roku wspólnie z pianistą Bartłomiejem Wąsikiem i Royal String Quartet wydała debiutancką płytę "Nowa Warszawa", a w roku 2015 premierę miał jej album "Atramentowa...". Kolejne krążki ukazywały się: w roku 2015 ("Atramentowa... Suplement"), 2016 ("Świątecznie..."), 2018 ("Malinowa..."), 2022 ("Jesienna..."), 2021 ("Domofon") i 2022 ("Przytul").
Nowa płyta
Artystka nie zwalnia tempa, jej kalendarz wypełniają koncerty, a podczas audycji "Czas pogody" zdradza, że nadszedł czas na nową płytę. - To będzie wydawnictwo Musicom, te samo, które wydawało poprzednie moje płyty, i to będzie album, który jest wypowiedzią osoby dojrzałej, która swoje w życiu przeszła i która wie, gdzie żyje, w jakim kraju, co tak naprawdę kocha i co jest ważne - zaznacza.
Tytuł audycji: Czas pogody
Prowadził: Zbigniew Krajewski
Gość: Stanisława Celińska (aktorka, piosenkarka)
Data emisji: 8.09.2024 r.
Godzina emisji: 10.20
ans/kmp