Lech Janerka od 2023 roku jest artystą mocno rozchwytywanym. - Nagraliśmy płytę w wielkich bólach, trwało to nie wiadomo ile czasu. W końcu dzięki mojej żonie, która gra ze mną na wiolonczeli i która namówiła mnie, żeby ten materiał nagrany wiele lat temu wydać. Okazało się, że odzew był na tyle silny, że firma płytowa namówiła mnie na 5 koncertów promujących płytę. Z duszą na ramieniu zgodziłem się, żeby je grać - opowiada.
- W momencie, kiedy zaanonsowano je w różnych mediach, zgłosili się inni organizatorzy koncertów i powiedzieli: "Lechu, skoro grasz, to poprosimy". Z 5 koncertów zrobiło się 36. Dalej z duszą na ramieniu próbujemy wywiązać się z tego kontraktu i jesteśmy w trasie koncertowej. Oczywiście nie gram dzień po dniu, gdyż już nie to zdrowie. Gramy mniej więcej co weekend, potem wracamy do domu, reanimacja i jedziemy na następny koncert. Ostatni jest 21 grudnia - dodaje gość Jedynki.
Trasa koncertowa pod patronatem Jedynki
Program 1 Polskiego Radia jest patronem medialnym trasy koncertowej Lecha Janerki, podczas której muzyk wystąpi w grudniu: w Katowicach w sali NOSPR, w filharmoniach w Gdańsku i Szczecinie, a także w Białymstoku i Wrocławiu. Jak na rockmana, te miejsca są… dość nobilitujące.
- Część repertuaru jest taka, że rzeczywiście nie są specjalnie rockowe. Raczej skłaniają do refleksji i wsłuchiwania się niż do podskakiwania. Gramy więc w tych salach filharmoniczno-teatralnych - mówi Lech Janerka.
Artysta zauważa, że koncerty są retrospektywą jego utworów z większości płyt, uzupełnioną o materiał z nowego albumu.
Lech Janerka: jestem niszowym wykonawcą
Fani często mówią, że piosenki Lecha Janerki są nadal aktualne. Jakie to uczucie? - Niewiele sobie myśląc, po prostu wykonuję je na koncertach. Na koncercie gramy z 5-6 utworów Klausa Mitffocha. W ten sposób chyba trochę opiekuję się pamięcią o zespole. Te piosenki rzeczywiście mają takie napięcie i fajnie się je gra - komentuje.
Lech Janerka ma bardzo mocną pozycję na polskim rynku muzycznym. Czy niezależnie od tego, jaką muzykę zrobi, to i tak wszystkim spodoba się, bo to Lech Janerka?
- Mam nadzieję, że tak nie jest. Chociaż kiedyś zapytany o to, jak się czuję na rynku w Polsce, to powiedziałem, że jestem świętą krową polskiego rocka. Zauważyłem, że rzeczywiście nigdy nie dostałem porządnie po d… od recenzentów i publiczności. Oczywiście mówię o tym z przymrużeniem oka, ponieważ przykładam się i nie mam świadomości swojej pozycji. Nie uważam, że zrobiłem coś wielkiego czy że jestem jakąś ważną postacią. Nie jestem. Jestem niszowym wykonawcą (…). Żyję, grając muzykę od 43 lat. Różnie to bywało, ale ciągle koncertuję - przyznaje.
Zobacz także:
Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka
Prowadził: Marcin Kusy
Gość: Lech Janerka
Data emisji: 7.09.2024 r.
Godzina emisji: 14.10
DS/wmkor