Zdania na temat rządowego programu tanich kredytów na mieszkanie wciąż są w koalicji podzielone. Wewnątrzrządowi przeciwnicy projektu mówią między innymi o wspieraniu nim rynku deweloperskiego. Argumentują, że propozycja ta przyczynić się może do wzrostu cen mieszkań. Wskazuje się też, jako lepsze, rozwiązanie, jakim jest rozbudowany program budownictwa społecznego.
Program mieszkaniowy. "Polacy cenią sobie życie na własnym"
Krzysztof Paszyk wskazywał, że posiadanie własnych mieszkań jest ważne dla naszego społeczeństwa i tego faktu "nie można lekceważyć". Zaznaczył, że "97 proc. mieszkań na rynku to mieszkania własnościowe", a Polacy "cenią sobie mieszkanie na własnym". Daje im to, przekonywał, poczucie bezpieczeństwa.
Odniósł się do programu "Mieszkanie dla młodych" (MdM), który PO i PSL wprowadzały w 2013 roku. Polityk podkreślał, że było to rozwiązanie "dobrze przygotowane". - O 13 proc. wzrosła cena metra kwadratowego mieszkania, natomiast, w analogicznym okresie, o 27 proc. wzrosła średnia płaca w Polsce. Widać więc, że dobrze przygotowany projekt wsparcia kredytowego i budowy programu opartego na budownictwie własnościowym nie musi oznaczać wzrostu cen - oświadczył minister rozwoju i technologii.
Kredyt 0 proc. nie dla każdego. Będą bezpieczniki
Jakie rozwiązania proponują rządzący, aby kredyt nie napędził wzrostu cen? - Po pierwsze, chcemy przeciwdziałać "peakowi" popytowemu, limitując liczbę przyznanych kredytów na poszczególne kwartały. Tym samym rozłożyć tym program w czasie - tłumaczył.
Następny pomysł to wprowadzenie maksymalnej ceny za metr kwadratowy mieszkania. - Trzeci bezpiecznik - który też wprowadzamy, a nie miał absolutnie miejsca w programie PiS - to progi dochodowe. Czyli nie dopuszczamy każdego, na rympał, do tego programu - mówił Paszyk. Jego zdaniem, propozycja ma "z założenia i charakteru jednak pomocowy kształt", dlatego nie należy otwierać jej dla osób, które mają środki na zakup mieszkania.
Koszty programu kredytowego? Pierwszy rok funkcjonowania, informował szef resortu rozwoju, to "nieco ponad 500 mln zł". - To nie jest dominująca kwota ze środków przeznaczonych na mieszkalnictwo w 2025 r., czyli blisko 4,5 mld zł - stwierdził.
Krzysztof Paszyk mówił również, że chce pozyskać na rzecz tego programu również środki z Krajowego Planu Odbudowy. Pieniędzy na mieszkalnictwo może być więc, oświadczył, co najmniej o 50 proc. więcej niż tych przeznaczonych na rok 2024.
Czytaj także:
Wybory prezydenckie 2025. Kogo poprze PSL?
Polityk mówił też na antenie radiowej Jedynki, że osoba, która w przyszłorocznych wyborach zdobędzie prezydenturę, powinna "stać na straży konstytucji, ładu prawnego". - Przestanie być namiestnikiem takiego czy innego ugrupowania politycznego - podkreślał dodając, że "nie taka jest rola prezydenta".
Krzysztof Paszyk został zapytany, czy jego ugrupowanie, PSL, wystawi w wyborach w 2025 roku swojego kandydata. Jak mówił, celem ludowców jest to, by osoba, która obejmie to stanowisko, "przywróciła należny szacunek temu urzędowi". Wskazał, że "to nie będzie łatwa rola".
Kto kandydatem obozu rządzącego na prezydenta? "Mógłby nim być Tusk"
- Widzę dzisiaj kilku kandydatów, którzy mogliby sprostać temu zadaniu - mówił minister rozwoju i technologii. Jak przypomniał, członkowie Trzeciej Drogi (czyli sojuszu Polskiego Stronnictwa Ludowego z Polską 2050) "umówili się, tu się nic nie zmienia", że wspólnym kandydatem może być Szymon Hołownia. Marszałek Sejmu, przekonywał minister, mógłby "pogodzić różne zbieżne interesy".
- Jestem w stanie sobie wyobrazić, że w ramach obozu rządowego uzgadniamy jednego kandydata, już przed pierwszą turą wyborów. Moim zdaniem mógłby nim być premier Donald Tusk - stwierdził Paszyk.
Na pytanie, czy szef rządu daje sygnały, że mógłby wystartować w wyborach, polityk PSL mówił o tym, że obóz rządzący ma "kilka możliwości" i trwają na temat wyborów rozmowy w koalicji. - Najbliższe tygodnie będą nas zbliżały do ostatecznej decyzji. Ja z ust pana premiera Donalda Tuska takiej jednoznacznej, kategorycznej, deklaracji nie słyszałem - oświadczył.
Audycja: Sygnały dnia
Prowadził: Grzegorz Osiecki
Gość: Krzysztof Paszyk (PSL-Trzecia Droga)
Data emisji: 11.09.2024
Godzina emisji: 7.15
ms, IAR