Skąd przybyli Sumerowie? "Musiał to być kierunek wschodni"

Nie byli jednak ludnością autochtoniczną tego regionu. Skąd zatem przybyli? To wielka i wciąż nierozwiązana zagadka. Czy analiza ich języka, szukanie analogii do innych kultur czy choćby mitologia dają nam jakieś wskazówki? 

- Istnieje zgoda wśród badaczy, że Sumerowie są ludnością napływową. Natomiast już co do tego skąd i w jakim okresie napłynęli na tereny południowej Mezopotamii, późniejszego Sumeru, jest kwestią najrozmaitszych hipotez - powiedział w audycji "Eureka" dr hab. Marek Stępień z Zakładu Historii Starożytnej Wydziału Historii UW.

Analiza języka to klucz?

- Generalnie musiał to być kierunek wschodni - podkreślił gość radiowej Jedynki.

Zwrócił uwagę na istotny wkład polskich badaczy w szukanie odpowiedzi na to pytanie. Prof. Jan Braun badał pochodzenie języka sumeryjskiego, porównywał jego rdzeń do rdzeni języków ludów górskich. Znalazł podobieństwa z tybeto-birmańską grupą chińsko-tybetańskiej rodziny językowej. - Ale trudno jest powiedzieć, że Sumerowie przybyli np. z Tybetu - wskazał gość "Eureki".

- Sumerowie są prawdopodobnie spokrewnieni z sąsiednimi Elamitami zamieszkującymi tereny dzisiejszego południowo-zachodniego Iranu. Język elamicki jest podobny do języka sumeryjskiego - powiedział.

Oddzielną kwestią jest, kiedy Sumerowie przybyli w dorzecze Eufratu i Trygrysu. - Wskazuje się na IV tys. p.n.e., wiążę się to z Kulturą Uruk. Samo miasto Uruk jest dużo starsze - zauważył dr hab. Marek Stępień. Jedno jest pewne - Sumerowie stworzyli w tym miejscu jedną z pierwszych cywilizacji a potem się... rozpłynęli. 

Czytaj także: